Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

Dzięki Kochane !!!!!

Data dodania: 2011-10-29
wyślij wiadomość

mojabudowa.pl - blog budowlany

wielku buziak dla Was, zaraz mi się humor poprawił i jakoś lżej na sercu zrobiło. Normalnie blogowa grupa wsparcia. Dziewczyny lawaenda ma chyba racje, skoro mój przypadek nie jest odosobniony to chyba jest jesienne przesilenie.

Marta nie przejmuje się - kredyt to nic strasznego, spłacisz i już. pomyśl o tym jak o czynszu, który płacisz "tylko" prze z30 lat :)

Szyszunia - tak mi głupio powiedziec Łukaszowi, że mu nie będe pomagać. On na serio haruje od rana do wieczora. Chodzi do pracy na 8 do 16, potem jedzie na budowę i pracuje tam do 21. Codziennie. Nie mam serca w tym czasie się obijac przed telewizorem. Ale zapału ani weny do roboty też nie mam. Jak se pomyśle o tym zimnie, kłującej wełnie drapiacej po gardle to... brrrrrr.

Powiem szczerze, że czuję się okropnie. Dupsko mi rośnie, bo jem byle co - nie chce mi się gotować. Kiedyś chodziłam na siłownie codzinnie - ale było tyle rzeczy do zrobienia, że przestałam. Od sierpnia nie ćwiczę i przez to tez czuję się fatalnie. Nawet mi się nie chce o siebie zadbać. Ale macie rację, musze wziąż się w garść. Jeszcze tylko ogarnę wszystkich świętych i od 2 wracam do normalnego życia. Siłownia, zdrowe żarcie, budowa. dam radę.

Fajnie tak wiedzieć, że jakby coś to mogę się tu wyrzalić. A najfajniesze jest to, że wtedy okazuje się, że nie jestem wyrodną żoną, paskudnym babskiem i beznadziejną gospodynią. I, że nie muszę być super kobiętą, co ma wszystko posprzatane na błysk, ciasto w piekarniku, obiadek na piecu, a do tego jeszcze uszyte firanki do nowego domu i album z wyciętymi z gazety inspiracjami co jak ma wyglądać.

mojabudowa.pl - blog budowlany kamień z serca. Bo chyba nie dałabym rady.

 

6Komentarze
Data dodania: 2011-10-29 12:23:23
Cieszę się, że już Ci się polepszył nastrój. Swoją drogą to zazdroszczę Ci zaangażowania męża w budowę ... (pozytywnie - też tak bym chciała).
odpowiedz
Data dodania: 2011-10-29 12:53:01
hej kochana
Moze to faktycznie spowodowane jest jesienią, mi sie nawet na budowę nie chce jechać... a wcześniej mogłam jeździć kilka razy dziennie hehe :) A wiesz co jest najgorsze? Chwilami mam ochotę zrezygnować z pisania bloga, bo on strasznie wciąga wrrrr I tak sobie myślę że jak zrezygnuję z pisania, to będę miała więcej czasu dla siebie. Powiem szczerze że masz ten sam problem co ja- też chodziłam na siłownię, na basen a teraz? od 1,5 miesiąca nie mam czasu a do tego już mi chęci odeszły... Tak jak i Ty nie zawsze mam czas na gotowanie i jej byle gówno- a tyłek szybko od takiego trybu życia rośnie !! :) Także naprawdę nie jesteś sama. Dlatego właśnie stwierdziliśmy ze zwalniamy- trzeba realizować swoje marzenia ale nie tym sposobem aby zaniedbywać inne ważne sprawy w naszym życiu. Nie napisałam we wcześniejszym wpisie o bałaganie- mam to samo :) mamy 2 pokoje a mimo wszystko wszędzie coś się wala, nie mieścimy się z ciuchami, śpimy z dzieckiem w 9m pokoju, rano jak wstajemy to niemalże nie mamy czym oddychać :) Stół jadalniany to zbiór ciuchów czekających na swoją kolej do prasowania- śmieję się że na coś się przydał :) skoro na nim nie spożywamy posiłków to chociaż zdał egzamin jako śmietnik ciuchowy :D:D:D Trzymaj się ciepło. I pamiętaj że będzie dzień w któym wszysko będzie gotowe i powiesz sobie: BYŁO WARTO SIĘ POŚWIECIĆ :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-10-29 14:02:15
No wiesz Kochana,GBW,czyli Grupa Blogowego Wsparcia działa!!!!!!Super,też się cieszę,że już lepiej.Tak jak Szyszunia pisała,łapmy każdy słoneczny dzień,każdy promień słońca i upajajmy się nim póki możemy!!!!I cieszmy się każdym dniem i każdą chwilą,którą otrzymaliśmy od SZEFUNIA oraz tym,że możemy budować nasze marzenia,w których kiedyś zamieszkamy.... ;) W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. ~Paulo Coelho Buziole ;*******
odpowiedz
Data dodania: 2011-10-29 16:39:11
Moniś , wszystkie nas dopada niemoc , nie ma takich mocnych, co by się temu oparli heh:)) Ale z naszym wsparciem, czyli z Klubem GBW jak to napisała Lawendzia2naszeniebo przełamałaś te "nicnierobienie" i załamanie i tak jak napisała IZA(szyszunia) jak przyjdzie Wam wybierać, to światełko w tunelu się zapali i pomysłów będzie co niemiara:)) Buziaczki!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-10-29 17:46:08
Kochana, powtarzam Ci powiedz Łukaszowi tak jak pisałam wcześniej, a zobaczysz jak to zadziała.....pojedziesz nic nie będziesz robić...aż w końcu sama się zdziwisz co się z Tobą stanie.....:) spróbuj, posłuchaj mnie, wiem co mówię... nie wymądrzam się, ale radzę, a potem podzielisz się ze mną i z nami co było jak pojechałaś z nastawieniem, że nic nie będziesz robić :) trzymam kciuki za Ciebie, zacytuję za Tobą rusz to "dupsko" ;))) jesteś samokrytyczna, a to bardzo cenna cecha charakteru..... Jesli chodzi o wciąganie w bloga...wciąga to fakt, ale jak już będziecie mieć domki, zamieszkacie w nich siłą rzeczą same się wyleczycie z blogowania, bo zawsze będzie coś więcej i ważniejszego do zrobienia :))))
odpowiedz
katav  
Data dodania: 2011-10-29 19:55:56
Jak podają dane, że ok. 30% społeczeństwa cierpi na depresję sezonową to jakoś ciężko mi sobie to wyobrazić, zawsze myślałam, że tylko mnie to spotyka, tylko mnie dobija. Kurcze, a tu rzeczywiście nie jestem odosobniona. A było tak pięknie, wiosną każdy pustaczek cieszył, a strop zalany to już w ogóle euforia, nie mogłam się doczekać zamieszkania. Od jakiegoś czasu łapałam się na coraz częstszych myślach, że właściwie to po co ten cały dom, po co te starania, i tak wszystko jest bez sensu, mieszkanie w domku przecież i tak nie będzie sprawiało przyjemności. Nawet zaczęłam powtarzać, że za mało okien daliśmy bo jakiś ponury ten dom powstaje. Tylko, że to nie budynek ponury jest, tylko nasze myśli, uczucia. Powoli uczę się, żeby jesienią nie podejmować żadnych ważnych decyzji, nic nie planować, i starać się trochę z przymrużeniem oka traktować życie. Ale jak napisałam, narazie idzie to powoli, jeszcze zbyt często daję się zdominować czarnym myślom i poczuciu beznadziei. Ale do czasu, jeszcze parę latek i jesień nie będzie na mnie robiła żadnego wrażenia :) zupełnie jak dawniej.I nie ważne, że istnieje prawdopodobieństwo, że trzeci sezon z rzędu spędzę na antydepresantach. Ważne że zły nastrój naprawdę mija, czasami trzeba mu pomóc farmakologią - kiedyś był to dla mnie problem - ale to nic, i do tego można się przyzwyczaić ;) A wiecie co jest najpiękniejsze? Że od grudnia już jest lepiej, wystarczy poczuć nastrój świąteczny, no i najważniejsze od 22 grudnia dzień jest już coraz dłuższy :)pozdrawiam serdecznie wszystkie istoty, którym się zwyczajnie nic nie chce :)
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad

OBECNIE NA BLOGU
5 niezalogowanych użytkowników
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67460
Liczba wpisów: 222896
Liczba komentarzy: 903281
Liczba zdjęć: 681676
Liczba osób online: 274
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria