Inspiracje - Łazienka cz.2
jako, że kibleki wzbudziły żywe zainteresowanie ciągnę temat dalej.
mamy dwie łazienki. jedną olbrzymią, jakieś 25m2. I tą pewnie bede chciała mieć w kolorach stonowanych beż/brąż te klimaty.
Dolna łazienka jest malutka ma 3,3 m2. I ją chciałabym zrobić jakoś czaderską. ostatnio strasznie kręcą mnie kolory czerwone, czarne, szare i białe. I czuję, że pójdę z tym małym kibelkiem w tym kierunku :) chociaż wiadomo, kobieta zmienną jest. i za dwa tygodnie mogę stwierdzić, że to poroniony pomysł był :D ale narazie szukam, szperam i podoba mi się coraz bardziej. A oto kilka moich naj:
I zdecydowanie moja najulubieńsza, coś czuję, że mogłybyśmy sie zaprzyjaźnić i widzę ją u siebie:
Z ostatniej chwili - 03.02.2011 g. 14.27:
Przeczytałam na dwóch blogach o sensie prowadzenia takiego dziennika. Oba wpisy były spowodowane postem Ani. W obu przypadkach skomentowałam, że i owszem blog jest budowlany. Ale mój ma być obrazem przeżyć, zamgań, dokonywanych wyborów i emocji, które towarzyszyły budowie. Bo to z jakiego mam pustaka dom i ile kosztował bede wiedziała z faktur. I przy tym obstaję.
Chciałam jednak skomentować jedną sprawę. Dopiero dzisiaj odnalazłam wpis Ani. Ten, o którym wszyscy tak trąbią. I wiecie co?! Poczułam się oszukana i rozczarowana. Strasznie mi się nie spodobało, że w komentarzach do komentarzy o wpisie Ani wszyscy sa przeciw i się święcie oburzają. A pod wpisem Ani to tylko dwie czy trzy osoby napisały, że się z nią nie zgadzają. A reszta brawo, masz racje, dobre zakonczenie itd. itp... Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że są to te same osoby, które w innym miejscu piszą zupełnie coś innego. Myślałam, że jest to miejsce , w którym ludzie są serdeczni i szczerzy bezinterresownie i od serca.
Kochani przeciez nie jesteśmy dziećmi w przedszkolu. I nie trzeba wszystkim słodzić. nie wszystko jest "fajniusie", "śluczniusie", "cudowniusie". Możemy miec inne zdanie.
Kończąc temat - mniej obłudy, więcej szczerości.