Bez sensowne szambo
W naszej wsi jest projekt kanalizacji. Jest już od paru lat, tylko sie opier**** w wykonaniu. W tym roku w końcu zaczęli działać. Pół wsi przekopane, idą na dwa fronty z jednego i z drugiego końca (oby nie było jak z tą drogą gdzie się końce nie spotkały :D). liczyliśmy na to, że się do nas dokopią i nie bedzie trzeba robić szamba.
No i generalnie się przeliczyliśmy. bo dokopać to się może i dokopią do nas do sierpnia. Ale uruchomić to już nie uruchomią tego gówna do końca roku. Start przewidywany na 2012 - czyli jak już nie bedzie innej mozliwości, bo UE z siekierką nad łbem będzie stać. No i masz ci babo placek - se bede musiała szambo zmajstrować na pół roku ;/
Kombinowaliśmy coby te szambo to była dziura w ziemi, kilka kręgów betonowych, ot prowizorka na tą chwile. Ale nic z tego. kierbud stwierdziła, że musi być szambo, bo nam domu nie odbiorą ;/ no i bedzie trzeba wywalić kaskę.
Teraz kombinujemy gdzie te szambo wsadzić i jakie kupić ( betonowe czy platik). kupimy takie jakies najtańsze, najmniejsze, a potem se bedziemy do tego wode zbierać. Co zrobisz jak nic nie zrobisz ;/