wylewkowe szaleństwo
Data dodania: 2011-07-29
Z wylewkami niezłe jaja.
byliśmy już gotowi, Pan od wylewek miał przyjśc, piasku nie ma. jeden dzień nie ma, drugi dzień nie ma. okazało się, ze zepsuła się maszyna produkujaca piasek :( czekamy dalej. Maszyna sie naprawiła i zanim piasek przyjechał znów się zepsuła.
W końcu z Panem od wylewek ustaliliśmy, że sami załatwimy piasek. Piasek był, cement był. Zepsuła się maszyna od wylewek :(
Masakra jakaś. W końcu Pan od wylewek załatwił zastepstwo, za które ręczył głową. Przyjechali chłopaki z Krakowa i dzisiaj od rana pracują. Aż miło. Podobno do jutra wylewki piko belo bedą gotowe. A mym mamy 3 tygodnie luzu :D