Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

Elektryka -STRAT :D

Data dodania: 2011-03-09
wyślij wiadomość

Własnie odebralam telefon od naszego pana Elektryka, że wyrobił się z wszystkimi realizacjami przed czasem i nie musimy na niegoc zekać do kwietnia. Jeżeli nam pasuje to on mógłby zacząć w sobotę :D :D :D

No jasne, że nam pasuje :D kable już leżą i czekają. Zreszta my też. Rozpoczecie prac wcześniej to najlepsza wiadomość dzisiejszego dnia.

 

W sobotę ruszamy więc z naszym prądem :D

Strasznie się cieszę, bo po elektryce zaraz wchodzi tynkarz, a po tynkach CO. martwi mnie jedynie, że jeszcze nie mamy schodów, ale jakoś damy radę.

 

Poza tym troszke dobija mnie brak ruchu u mnie w pracy. Auta jakoś się nie sprzedają, a to niestety znacząco wpływa na moje wynagrodzenie :/ a przydałoby się teraz troszkę kaski. Elektrykę damy radę zrobić za gotówkę, bo cały materiał już mamy, zostaje więc 2 000 zł robocizny. Ale jak się nie zacznie sprzedawać to bedzie kipesko :/ No cóż, jakby ktoś chciał kupić nowe auto to zapraszam do mnie :D

Brak ruchu w salonie ma jeden tylko pozytywny aspekt - doprowadziłąm moja kawalerkę do ładu, bo już krzyczała o mopa i ścierkę i byliśmy na nartach. kilka dni urlopu przed ciężką pracą na budowie :D

2Komentarze
Data dodania: 2011-03-09 18:44:44
Super że elektryka u was rusza !!!! obejdziecie się bez schodów u mnie cały czas śmigają po drabinie !!!!!
odpowiedz
lusilu  
Data dodania: 2011-03-09 20:47:01
Takie info to ja też bym chętnie przyjęła... np że jest już PnB ;))) heheh
odpowiedz

Złośliwość

Data dodania: 2011-03-01
wyślij wiadomość

Posługując się blogowym sloganem być może będzie to news z dupy, ale miejsce to traktuje jak swoja przestrzeń w sieci, w której dzielę się swoimi emocjami nie tylko budowlanymi, ale również około budowlanymi.

Wiem, że nie wszystkim podoba się taki sposób prowadzenia bloga, jednak dla mnie nie możliwe jest oddzielenie budowy od mojego życia prywatnego. poza tym chciałabym, żeby to miejsce było dla nas pamiątką przeżyć i emocji, które towarzyszyły tej części naszego życia, w której stawialiśmy swój dom.

A teraz sedno sprawy.

Mam 26 lat. Nie urodziłam się w zamozsnej rodzinie, nie przychodzi mi pod drzwi maly skrzatek z dzbanuszkiem stówek, niczego w życiu nie dostałam w prezencie ( moża poza wiertarką, którą wygrałam w konkursie :P). odkąd pamietam na wszystkie swoje przyjemności musiałam zapracować sama. Zreszta pracuję od 16 roku życia. Ten dom nie spadł mi z nieba, nie wygrałam w totka, nie mam bogatego sponsora czy innego misia-pysia, który za niego zapłaci. oboje z Łukaszem charujemy jak dzikie osły, żeby on był. Zresztą bedziemy jeszcze pracować wiele wiele lat, żeby ten dom był w 100% nasz. Bedziemy pewnie musieli zrezygnowac z wielu przyjemności. Zawsze wychodziłam z założenia, że na spełnienie swoich marzeń muszę zapracować sama i wkurza mnie jak ktoś komentuje, że ja to mam w zyciu szczęście, mnie się udało czy inne jeszcze takie. No ja pier**** czy ja leźe na kanapie i pachnę, w okół stado służacych wachluje i podaje drinki, a ja tylko palcem pojazuje : to zrobić, tamto kupić, to zamontować. człowiek uczciwie pracuje, czasem od rana do wieczora, potem leci na budowę, wraca do domu i pada na pysk. W zeszłym roku miałam 10 dni urlopu. A pracuję 5 dni w tygodniu i 2 soboty.  A ktoś inny potrafi siedziec na dupsku cały dzień i gapić się z balkonowego okna co tam u sąsiadów, albo grac od rana do wieczora w jakieś durne gry zamiast szukać pracy. A potem komentować, że ja to mam szczęście, bo mam dobra pracę. A co za darmo ją dostałam?! Zaczynałam pracować w tej firmie to zarabiałam 650 zł miesiecznie i nie narzekałam, że mało. Byłam wdzieczna, ze ktoś chciał dać mi szansę i starałam sie pokazać, ze jestem dobra, że się nadaję, że szybko się uczę.

Ludzie sa paskudni. Ja nigdy nikomu nie zazdrościłam, że ma lepiej ode mnie. Zawsze cieszyłam sie z cudzych sukcesów. i nie stawało mi kością w gardle, że ktoś ma nowy samochód, kupił mieszkanie czy pojechał na fajne wakacje. Smutne, że sa ludzie, którzy potrzebują poszukac wyimaginowanych wymówek w szczęściu czy przychylności losu innych dla swojej nieudolności.

 

21Komentarze
Data dodania: 2011-03-01 14:59:45
Wiem, co masz na myśli! Ale są ludzie i ludziska! Jedni wolą sami dochodzic do wszystkiego, a inni tylko czekają aż ktoś im coś pod nos podetknie, bo sami są zbyt leniwi :( My równiez dorabiamy się od początku naszego małżeństwa sami - pomoc rodziców polega jedynie na tym, że pilnują tego, czego my sami z takiej odległości przypilnowac nie możemy. I za to jesteśmy im wdzięczni! Zrezygnowaliśmy z pozycji, ukochanej pracy, by zarobic za granicą na dom, ale wiele osób myśli, że my tu kokosy mamy, że samo wszystko z nieba leci. Ach, szkoda pisac... Nie martw się - najważniejsze, że Wy wiecie , jak jest - w przyszłości będziecie miec tę satysfakcję, że sami doszliście do celu!!! Trzymam kciuki!
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2011-03-01 15:03:56
Wrzuć na luz:-)
Nie warto się wkurzać itd. itp... Nie krzycz - ale ja też powiem: masz szczęście! Facet obok, budujący się dom, UMIEJĘTNOŚĆ skołowania na to funduszy, UMIEJĘTNOŚĆ spełniania swoich marzeń i CHĘĆ dążenia do celu. Do tego praca, którą pewnie lubisz (skoro się wkurzasz). Wiec masz szczęście. Ale możesz też mówić, jak ja, że pech się czasami uśmiecha :-D To tyle na poprawę humoru. Ale ja bardziej w sprawie schodów i ich wycen. Jeśli nie jesteście jeszcze w 100% zdecydowani na te z ostatniego wpisu, zadzwoń jeszcze do naszej ekipy i u nich spytaj o wycenę. Gdyby marudzili, powołaj się na nas. http://www.hausbud.com/
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2011-03-01 15:07:07
...
wiem o czym piszesz ... najłatwiej kogoś oceniac ... nie widząc całosci!! :/ Najłatwiej jest stłamsić i pograżyć mając wszytko w dupie i czekajac na to aż wszyscy podsuną ci wszystko pod nos:/ Jedno wiem na pewno!! Dopóki na wszystko zapracowałas sama !! I własne serce oddałas nie powinnas miec wyrzutów sumienia i słuchać debilnych komentarzy :/ Odpuść sobie tych którzy liczą na to że im manna spadnie z nieba:/ Pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki:)
odpowiedz
bomaj  
Data dodania: 2011-03-01 15:09:02
Tak to już jest niestety, że budując dom niektórzy z nas (choć pokusiłabym się napisać nawet: większość) narażonych jest na ludzką zawiść i zazdrość. Polacy, to dziwny naród, potrafiący tylko narzekać i szukać dziury w całym, nie umiejący myśleć obiektywnie. Jest na to jedna rada, nie przejmować się i przeć do przodu nie oglądając się na tych, którzy nam źle życzą!!! Powodzenia w budowie i głowa do góry!!!
odpowiedz
romka  
Data dodania: 2011-03-01 15:11:19
oj widze, Moniś, że ktoś ostro Cię wkurzył!! serce pęka kiedy słyszy się takie rzeczy... ale tak jak mówisz, to często słowa wypowiadane przez nierobów, parapetowych poduszkowcow oberwujących całymi dniami ulice z okna ja już takich ludzi nie słucham, nie komentuje i tylko czasem z usmiechem odpowiadam "no cóż jak sobie pościelesz tak się wyśpisz" niech zrezygnują w 6 seriali dziennie, ze spania do 9, wezmą się do pracy i będą mieli to samo :))
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-01 16:26:54
Powiem Wam, że normalnie spływa po mnie jak po kaczce. Ale mam za dużo na głowie i chyba przez to jestem mniej odporna. mnustwo stresu w pracy, a ktoś h**ja robi i ci powie bo ty to masz szczęście to ci się udaje. i dzisiaj poprostu chyba nie wytrzymałam psychicznie
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-01 16:29:37
aaa jeszcze Zapomniałam dodac, że normalnie to mnie te złośliwości motywuja jeszcze bardziej do działania... msz-n schody zaczna mi robić jak tylko poprawi się pogoda. Ale dziękuję za pomoc :D
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2011-03-01 17:54:18
zazdrość i zawiśc to bardzo podłe cechy i niestety bardzo powszechne! Ty swoje wiesz i to jest najważniejsze, a inni, a niech myślą, że Ci to z nieba spadło i niech ich zazdrość zżera!
odpowiedz
aklybok  
Data dodania: 2011-03-01 18:10:33
joł
ciekawy blog... lubię szczerość! Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-01 18:27:14
Piszesz, ze nikomu nigdy nie zazdrościłaś-ja owszem ale nie okazuje się tego a tym bardziej w złośliwy sposób! Ja mam 24 lata, cześć pieniędzy mamy od rodziców, reszta co miesiąc odkładana itp. do tego budujemy malutki porosty domek, na ktory nie potrzeba setek tysięcy. Tez spotkałam się z zawiścią, zazdrością, i ze ktoś myśli ze się ma wielką kase, przy budowie to kasy się nie ma. Nie ma coś sie wkurzac, tylko to olać, nie komentować, bo tylko zmarszczki wychodzą, a jak ktoś lubi pogadać to niech gada! Chociaż z jednej strony rozumiem to ze ktoś zazdrości młodym ze na budowę ich stać ale to chyba tylko trzeba czy podziwiać czy dopingować czy porostu zamknąc gębe, nie raz ludzi na własne życzenie na coś nie stać, lub wydają na swoje nałogi tyle ze nigdy nie będzie ich na nic stac. W ogole na temat o ktorym piszesz mogłabym duzo duzo powiedziec
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-01 19:12:12
Zazdrość i zawiść to niestety cechy bardzo często spotykane w śród polaków .Tok myślenia u takich ludzi jest bardzo prosty " skoro buduje dom to albo leży na kasie albo robi przekręty bo skąd by miał kasę skoro ja jej nie mam " nikt nie chce zrozumieć jak wiele wyrzeczeń kosztuje nas budowa to codzienne zastanawianie się czy wydać 100zł na ciucha czy na płytki do domu .Szkoda gadać !!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-01 20:33:29
Oj dziewczyny macie rację z tą zazdrością. A Marta to napisała w 100 % prawdę o naszych znajomych czy sąsiadach ale nie wiedzą ile wyrzeczeń nas to kosztuje:))
odpowiedz
omen
Data dodania: 2011-03-01 20:51:03
Czym różni się polski rolnik od rolnika niemieckiego? Odp: gdy u niemieckiego rolnika w oborze hoduje się piękne i dorodne prosiaki, jego sąsiad pracuje na to by i u niego w oborze powodziło się podobnie. Sąsiad polskiego rolnika, gdy widzi za miedzą piękne i dorodne świnie/krowy czy tez inna trzodę, życzy właścicielowi by mu jak najszybciej zdechły.. Pozdrawiam...
odpowiedz
kubamm  
Data dodania: 2011-03-01 21:02:54
I dodam coś od siebie. Zawsze podpatrywałem lepszych i się uczyłem, aby coś osiągnąć w życiu. Dzisiaj mam wiele i to zawdzięczam sobie (choć nie tylko) a innym zazdrość dupsko skręca. Ale człowiek jest kowalem swego losu i dosiebie powinien mieć pretensje jeśli coś nie tak. Wychodzę z założenia że powinniśmy starać się i szukać maksymalnych sposobów na zyski (zarobi) a nie biadolić i narzekać że nam nikt nic nie daje!!! Pozdrawiam i jestem z Wami!!!
odpowiedz
lusilu  
Data dodania: 2011-03-01 21:57:01
Moniś:))) Wyluzuj;)
Ja mam na takich ludzi wyj...ne;D ;) Jak żyję zawsze mi ktoś czegoś zazdrościł więc i tym razem staram się mieć to gdzieś, bo nikt nie patrzy, że to na kredyt, że nie spada z nieba... Dla mnie najważniejsze jest to, że spełniamy moje i męża marzenia. Że będziemy mieć swój kąt... ...a tzw. zazdrośnicy-nieudacznicy są, byli i będą... I to nie tylko specyfika Polski, ale u nas po prostu to widać jak na dłoni.
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-02 10:15:11
kubamm
Świetnie to ująłeś. uczyłeś sie od lepszych, pracowałeś, zawdzięczasz sobie. Tak się wkurzam jak ktoś mówi, że moje osiągnięcia są wynikiem szczęścia, bo to by oznaczało, że nie mam wpływu na swój los. A tak naprawdę każdy jest kowalem swojego losu i do niego należy decyzja kim będzie i co osiągnie, w korei ani w chinach nie żyjemy.
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-02 11:42:09
Jakbym czytała o sobie! :) Wiesz Moni, jak nachodzą mnie podobne myśli, to wtedy przychodzi mi do głowy jedno: że to Ci zazdrośnicy marnują swoje życie i witalną energię na takie "dokopywanki", a przy tym szanse na realizację własnych marzeń! Pozwalają umykać swojemu "szczęściu"! I robią to świadomie!!! Najbardziej boli wtedy, kiedy zazdrość okazują Ci, którzy są najbliżsi...
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-02 17:22:36
ja także doskonale Cię rozumiem...tym bardziej, że nasza budowa wyglądała podobnie, wszystko własnymi rękami i na kredyt. Mam tyle samo lat co Ty, a w naszym domku mieszkamy już ponad dwa lata...Więc wyobraź sobie, co było w naszym przypadku. Nawet jakiś życzliwy sąsiad nasłał na nas kontrolę z nadzoru budowlanego! Mój kierownik budowy pracuje w zawodzie ponad 30 lat i nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkał. A ilu plotek się na nasz temat nasłuchałam...aż głowa pękała! Cieszmy się ze szczęścia innych osób i życzmy im jak najlepiej, a i nam będzie dane zaznać jego smaku!
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-02 17:52:42
Chyba kazdy z nas doświadczył uczucia zadrości - nie bądzmy tacy jak oni. Jak chcą niech sobie zazdroszczą a my dalej śmiało pędżmy przed siebie :):):)
odpowiedz
lusilu  
Data dodania: 2011-03-05 19:18:46
Moniś!!
Mam pytanie do Ciebie... Wy wzięliście kredyt w Nordea, nie? Musieliście składać wyciąg z ROR za 6 miechów wstecz?
odpowiedz
Data dodania: 2011-03-08 10:06:27
lukanar
Tak. musieliśmy złożyć wyciąg z konta. Tyle, że konta mamy internetowe w ing, więc to była kwestia jedynie wydrukowania tego.
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik