Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

Poranne pobudki

Data dodania: 2010-11-25
wyślij wiadomość

Zauważyłam pewną ciekawą zależność.

Pracuje w godzinach pomiędzy 9, a 19 ( przewaznie 10-18). Mój dzień więc zaczyna się leniwie, coś  ok.8.30-9. Budzę się, jem śniadanko i idę do pracy. Wracam 18.30 - 19 i wtedy zaczynam tzw. życie towarzyskie. ide na siłownię, jade zobaczyc co tam w domku na budowie, ewentualnie z moim jakiś film, czy tam coś robie do szkoły, bo jeszcze studiuję. Generalnie koło 23 zabieram się za kąpiel i koło 24 - 1 idę spać.

Natomaist wszystkie hurtownie budowlane, okna, drzwi, bramy garażowe, hydraulicy, elektrycy, dekarze, murarze  i wszyscy inni pracownicy budowlanki wstają skoro świt. 6 rano to dla mnie środek nocy - dla nich pora śniadaniowa, o 9 zajadają już drugie śniadanie, a o 13 to już myślą powoli o tym, że za niedługo koniec roboty :)

Już bardzo często zdażyło mi się, że ktoś dzwonił bladym świtem, czyli o 7 i był głęboko zdziwiony, że mnie obudził :) albo jak proponowałam wykonawcy spotkanie o 19.30 to mówił, ze troche późno, a dla mnie to przecież początek popołudnia :D

I dzisiaj również Pan od bramy garażowej - 7.30:

-dzien dobry pani Moniko. Czy my możemy ta bramę Wam we wtorek zamontować?!

Na wpół przytomna, jeszcze z zamknietymi oczami powoli przetwarzam każdy dzwięk. Byłam mniej wiecej na "czy my możemy"

- hallo, Pani Moniko. To jak? Umawiać ekipę?

Zebrałam w sobie resztki przytomności, otwrłam jedno oko, zmusiłam moje szare komórki do dwuminutoweg funkcjonowania w srodku nocy

- Nie. My jeszcze dach robimy. Brama w połowie grudnia, najwcześniej. Dam znać

- Szkoda. Bo akurta mamy wolne. W takim razie w połowie grudnia, do widzenia.

I ta radość w głosie. No ja piernicze, z czego tu się cieszyć w środku nocy...

 

Zaraz mi się przypomniała historia z tegorocznych wakacji. Razem z moim Łukaszem kochamy Chorwację. Zjechaliśmy ją wzdłuż, wszerz i po przekątnej i jeszcze nam się nie znudziła. W tym roku wybraliśmy się na Plitwice, na wybrzeżu było 20 stopni i lekkie chmurki, stwierdziliśmy, że jedziemy zwiedzać. W Plitwicach było już 9 stopni, a po przejściu 1/4 szlaku, który miał trwać 6 godzin, zaczęło lać. Sytuacja była komiczna, bo koniec końców to my między tymi jeziorkami sprintem, pod wodospadami i innimi takimi "łał" stop, zdjęcie i dalej bieg. Jak dobiegliśmy do przystanku skąd autobusik miał nas zabrac na parking byliśmy już cali mokrzy. Stoimi w tłoku, zimno, mokro Rybaczki miałam przyklejone do tyłka, skupiałma się, żeby nie zamarznąć. Stoimy, trzesiemy się i przychodzą nam do gowy różne głupie pomysły na rozgrzanie, łącznie ze zrzuceniem tych mokrych ciuchów i ogrzewanie się ciepłem nagich ciał :D  Z nami pod wiatą kupa turystów - wycieczka z Polski. I nagle jedna babcia daje czadu i śpiewa "dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień, który dał nam Pan. Radujmy się z nim" i tak dalej bla bla bla " dziękujmy mu za pogode" bla bla bla " dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień, który dał nam Pan". nie wiedomo było czy śmiac się czy płakać.

 

No więc zmierzam do tego, że miałam dzisiaj wrażenie, że Pan od bramy najchętniej też by mi zaspiewał:

Wstawać pani Moniko, dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień, który dał nam Pan :D

 

A ja wczoraj Dr. Hausa do pierwszej oglądałam i tak bym sobie pospała do 10-tej....

6Komentarze
Data dodania: 2010-11-25 18:46:17
Kochana jak to mówią "KTO RANO WSTAJE TEMU PAN BÓG DAJE" :) jak będą dzieci to będziesz już o innych porach wstawać:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 18:48:15
Ja tez wstaje po 6 rano a 10 to juz dla mnie "czas pracujący" hehe
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 21:10:23
U mnie pobudka o 5:00 - jak mogę pospać dłużej, to przeważnie już o 07:00 zaczynają mnie boleć plecy i głowa. :D Jak ja bym chciała móc pospać, tak jak Ty! :D W moim przypadku wczesne wstawianie nie oznacza wczesnego kładzenia się spać - najwcześniej o 23:00 jestem zapakowana do łóżka :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-25 21:53:18
Gwiazdkowa ja bym tam wolała, żeby mi dał pospać : hihi a dzieci to już będę w brzuszku uczyć, że dzień zaczyna się o 9, a 7 rano to jeszcze noc i trzeba spać :D
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-26 14:12:36
ha ha ha ha uśmiałam się! Jednak podobnie jak Sylwia (romanosie) staram się budzić wcześniej, bo jak śpię za długo to potem źle się czuję :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-26 14:22:10
ja się bardzo źle czuję jak śpie za krótko. Bardzo źle. I Inni w moim otoczeniu wtedy też się BARDZO źle czują... :D no cóż rannym ptaszkiem nie jestem, ale pewnie mam inne zalety :)
odpowiedz

kolorki

Data dodania: 2010-11-24
wyślij wiadomość

Znalazłam bardzo fajną stronkę. Można na niej pokolorować swój dom. Jest tam wiele projektów.

 

To tak dla tych, którzy jeszcze przed tynkami zewnętrznymi :D

http://quattrodomy.pl/Projekt/Koloryzator?id=alabaster

 

a tutaj moja wizja artystyczna:

mojabudowa.pl - blog budowlany

 

6Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-24 16:06:14
oooo dzieki :) zaraz skocze moze Sandruska tez bedzie?:)
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-11-24 16:07:56
Nie ma:((((((((((( buuuuu chlip chlip ...
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-11-24 16:08:25
a twoja wizja przecudna!! Moje kolorki :) takie stonowane i ciepłe:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 16:14:07
Cetyńca też nie ma :((((( ale stronka super!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 16:47:12
Tam są chyba projkety z pracowni Krajobrazy.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 18:02:30
To ja też dołączę że stronka super,a Gwiazdki ni ma :(((
odpowiedz

nie rozumię, bo nie pada...

Data dodania: 2010-11-23
wyślij wiadomość

Dzisiaj ładna pogoda, przynajmniej na mojej wsi. Deszcz popadał w nocy, ale później już ładnie. Ani kropelki przez cały dzień.

i co z tego?! Panowie od dachu na budowie się nie zjawili, na wszelki wypadek telefonu nie odbierają. Mają nas w głębokim poważaniu, bo przecież umowa do 31 grudnia, a że cicho siedziec nie chciałam jak lecieli w hu*** to teraz mi próbują udowodnić, że skończą 31-go....

Dzwoniłam dzisiaj do Pani od okien, zrobi wszystko, żeby ten montaz przełożyć, ale nie wie czy się uda. Więc generalnie sytuacja wygląda tak, że będę szczęśliwą posiadaczką domu z oknami z niewykończonym dachem. Choć Panowie od dachu doskonale wiedzieli, że 1-go wchodzą z oknami. jeżeli tak bedzie to ja zabiję te otwory płytą osb, nie pozwole, żeby mi okna zniszyli. A oni na dach włażą jak chcą, moga nawet redbule śmigać i tam wfruwać.

Nie mam siły się już nawet wkurzać. na ten momewnt czuję się jakbym waliła głową w mur. Wielki ogromny betonowy mur. I jak to mówią, jak się ma miekkie serce to trzeba miec twardą d... jak zaliczkę chcieli to można było odstępstwa od umowy i zadzwonić trzy razy i przyjechać szybciutko, a do roboty to już nie łaska

na szczęscie w umowie zapisane mamy, że za zwłokę należą nam się odsetki. I nie bedę miała żadnych wyrzutów sumienia, od 1 stycznia licznik zacznie tykać, 400 zł dziennie to całkiem niezła kaska. na wszelki wypadek robię dokuemntacje fotograficzną - w każdy pogodny dzień robię zdjęcie z datownikiem pt pogoda jest, ekipy nie ma.
 

4Komentarze
Data dodania: 2010-11-23 16:44:51
Bardzo dobrze rozumiem, bo u nas majster też robi jak mu pasuje, ścianki działowe miał stawiać jak pada deszcz. Cały tamten tydzień padało, ale go nie było, dziś się zjawił, ale tylko na 4 godziny, a że jest to mój dobry znajomy to powstrzymuje się żeby go nie wygonić. Trzeba mieć stalowe nerwy, nie wiem jak długo wytrzymam. Dużo siły życzę. Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-23 16:49:30
Widzę, że nie jestem odosobnionm przypadkiem. U nas dekarz też bawi się z nami w kotka i myszkę- dzownie do niego mówi, że będzie po czym nie przyjeżdza. Łącznie na dachu byli 4 dni a mieli teoretycznie zacząc 8.11, a pogoda była... dzis chyba czeka mnie nieprzyjemna rozmowa z tym Panem. Na szczęście nie płaciłem zadatku.pozdro i trzymajcie sie!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-23 18:27:25
ciesz sie ze macie umowe, bo inaczej bybloby kiepsko. Co sie odwlecze to nie uciecze
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 10:21:03
myslę, że na koniec podsumuję całość. narzie temat zostawiam, bo musiałabym samych niecenzuralnych wyrazów używać...
odpowiedz

Zaświaty nie pomogą

Data dodania: 2010-11-22
wyślij wiadomość

Jak nic swój pogodowy limit wyczerpałam. Według synoptyków zapowiada się czarna rozpacz, a raczej biała, bo śnieg i przymrozek.

na dzień dzisiejszy sytuacja prezentuje się tak: Panowie od Dachu nie przyjechali, znaczy się nie było ich  jak wyjeżdżał Łukasz do roboty na 8. Podejrzewam, że już sie nie zjawią, przecież co 2 godziny spadaja 23 krople deszczu, czyli sytuacja nie pozwala pracować. Jak mi wytłumaczył Pan od dachu, nie będzie narażał życia swoich ludzi i wystawiał ich na porażenie prądem dla mojego widzi mi się. Zastanawiam mnie tylko dlaczego dzień wcześniej tłumaczył Łukaszowi, że pozbierał wszystkie narzędzia, bo teraz już tylko młotek jest potrzebny..., Być może są to specjalistyczne młotki na prąd, które same się przybijają  i uderzają  na hasło np. wal.... Nie znam się, dachów nie robię....

Niestety umowe mamy podpisaną tak, że mają czas do 31 grudnia. A ja mogę sobie co najwyżej narzekac pod nosem...I juz nawet straciłam nadzieję, że się sprężą i zrobią to szybciej. Cóż mądry inwestor po... . Cieszę się, że przynajmniej robią dobrze, solidnie i porządnie. Chyba tylko dlatego jakoś to znoszę.

W związku z tym wszystkim, straciłam nadzieję na szybki koniec z dachem. A jak popatrzycie na zdjęcia to chyba widać, że była ona uzasadniona. Jutro dzwonię do Pani od okien, że musimy przełożyć ten montaż. Do 1 grudnia napewno dachu nie skończymy, a gdyby mi mieli uszkodzic moje piekne okna tego bym nie zniosła.

Jedyna szansa, że może jeszcze zdarzy się cud. Ewentualnie pożyczę od Ruskich tą maszynę do rozpylania jonów srebra w celu rozgonienia chmur deszczowych. Ciekawe ile kosztuje wypożyczenie na miesiąc....

Z optymistycznych wiadomości - vatenfall przystał na naszą propozycję zmiany ustawienia skrzynki. W pierszej wersji chcieli nam ją postawic w granicy naszych dwóch działek, czyli jakieś 50 m od domu. pomijam cenę kabla, ale te przekopywanie po raz setny naszej działki... Zaproponowałam im troszke inne miejsce, równiez w granicy, ale po drugiej stronie. Zaraz przy garażu. Na szczęście się zgodzili :D

5Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-22 13:27:18
Widze ze wszyscy uczymy sie na błędach .. szczególnie na budowie :/ u nas to samo tylko z szambem:/ teraz jak nie zasypiemy go w przeciągu dwóch dni to potem szlag je trafi:/ jejku! Zeeby pogoda dała nam jeszcze z chwile fory ... trzymam kciuki zeby sie jednak jak najszybciej udało dokonczyc to co zaczeli:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-22 13:34:00
musimy jakieś modły odprawić , żeby ten śnieg nie spadł ...;-) Wiecie co , zawsze z niecierpliwością czekałam na śnieg, ale teraz chce ruszyć z budową to modlę się by tak szybko do nas nie przyszedł...!;-)
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-11-22 13:37:21
rzeczywiscie kilka kropel, to niebywałe zagrożenie zycia :) jakoś u naszych sąsiadów dach sie robi, nawet gdy pada cały dzien. no cóż...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-22 13:59:51
virion nawet mnie nie załamuj... ja już poprostu nie mam siły do tego gościa. Zaczął ten dach 13 września! Zreszta, opisze wszystko jak skończy. Bo teraz bie potrafie być obiektywna. zresztą nie chce konfliku z nim , chce żeby to skończył, ah szkoda gadać.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-23 11:02:39
nasze drzwi to firma KMT , są stalowe , doświetlenie boczne jest stałe . koszt bez montażu to 3700 zł
odpowiedz

Niech ten śnieg nie pada, bo za siebie nie ręczę.

Data dodania: 2010-11-19
wyślij wiadomość

Murarze skończyli murować poddasze. Zabrakło 10 pustaków, ale to już je sobie sami machniemy :) Znów mały kroczek do przodu.

Martwi mnie ciągle nieskońcozny dach, szczególnie gdy oglądam prognoze pogody....

Możecie pomyśleć, że jestem głupia, ale opowiem trochę o tzw. zjawiskach nadprzyrodzonych :) Wierzę w życie po życiu i że coś tam dalej jest. Jak miałam 13 lat zmarł mój dziadek. byłam jego ukochana wnusią, jego pupilkiem i w ogóle naj. I teraz w dorosłym już życiu czasem dziadek mi się śni. Kiedyś nie zwracałm uwagi na szczegóły tych snów. Jednak w jednym z nich dziadek ciągle uczył mnie hamować. Zważając na fakt, że nie miał prawajazdy było to dość dziwne.  A dwa dni później facet wymusił mi pierwszeństwo, gdybym nie zachamowała, wjechałabym w niego od strony pasażera. Na tym fotelu siedziała moja babcia, która nie zapięła się pasami..... 4 lata temu zmarł tez ojciec mojego Łukasza. Wiem, że on bardzo dobrze nam życzył. Rok przed rozpoczeciem budowy, załatwialiśmy wtedy papiery, przysnił mi się mój dziadek z Łukasza ojcem. Stanęli koło mnie, poklepali po ramieniu i mój dziadek powiedział : nic się nie martw, my Wam pomożemy.

Ja jakoś wierzę w takie rzeczy. moja przyjaciólka np. mówi, że to tylko projekcja mojego mózgu. I może to głupie, ale jak usłyszałam, że w październiku ma spaść śnieg i ma być zima stulecia to prawie sie załamałam. to oznaczało pożegnanie z dachem w tym roku. kiedyś jak byłam na cmentarzu u dziadka to go poprosiłam, że obiecał, że pomogą to może by tak ten śnieg trochę odgonić na jakiś czas :) I jak narazie działa :D Ale chyba już wyczerpałam kredyt pogodowy, bo podobno w przyszłym tygodniu bedzie padać śnieg ;/ Chyba dzisiaj skocze na cmentarz, może jeszcze dam radę jakiś tydzień, albo dwa wyżebrać :D

7Komentarze
Data dodania: 2010-11-19 11:07:13
to na pewno nie była projekcja mózgu ja tam wierze w takie rzeczy, a sny ze zmarłymi są prorocze i zawsze coś oznaczają, wiem to z doświadczenia swojego jak i innych. I proś proś bo mi też zależy na późnej zimie ;)
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2010-11-19 11:08:24
Chociaż folią zabezpieczcie...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 11:36:11
folie mamy. Juz prawie całą dachówkę mamy położoną. Ze dwa, góra trzy tygodnie pogody potrzebujemy żeby skończyć :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 13:39:52
To ja też się dołączam, tak na wszelki wypadek, zbiorowe podanie chyba ma większą moc ;)Fajnie, że masz wsparcie, choćby z zaświatów :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 13:49:23
A mnie ten wpis ścisnął za serducho:) ja też wierzę w takie rzeczy, Dobrze że dziadek i tata mają Was pod swoimi skrzydełkami;) i pomagają tam z góry :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 14:06:54
Iskierka to ja dzisiaj biegne na cmentarz i podsunę argument o podaniu zbiorowym. Może w tym roku wyjątkowo się uda i śnieg spadnie dopiero na Boże narodzenie.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 18:00:47
Dołączam się do tych wierzących,jeśli chodzi o mnie to wierzę w Anioły, które się nami opiekują :). I w moim przypadku bardzo często się to sprawdza :). Trzymajcie się!
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik