Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

Okrągłe okno - NIE!!! - mądry inwestor po...

Data dodania: 2011-11-07
wyślij wiadomość

Właśnie dzwonił Łukasz, że z naszym okrągłym oknem w łazience znowu jest problem. eh, że też się tak upieraliśmy....

Pierwszy problem z oknem pojawił się przy zamawianiu. Okazało się, że oknoplast nie może dla nas zrobić okragłego okna w takim rozmiarze jak w projekcie, które mogłoby się przynajmniej uchylać. Jedyna opcja - szklenie stałe w ramie. Doszliśmy do wniosku, że to bez sensu, żeby okno w łazience sie nie otwierało. Pani Ania, która sprzedawała nam okna doradziła, żeby powiększyć otwór do takiego, w którym będą w stanie zrobić okrągłe okno, które będzie się uchylać. Niestety w innym profilu niż pozostałe, ale to juz przełknęliśmy. Łukasz zmajstrował z płyty wiórowej koło z tą średnicą co trzeba i powiększył otwór.

Drugi problem pojawił się przy robieniu elewacji. Łukasz ocieplał dom z wujkiem. I te okrągłe okno przysporzyło im nielada wyzwania - przytnij człowieku tak idealnie równo na okrągło, prostokątny styropian. Co się mężuś na wkurzał to jego. Przydałoby się wtedy te okrągłe okno wycięte z płyty wiórowej do powiększania otworu, ale od kupowania okien do elewacji minęło tyle czasu, że nasze koło wzór wylądować zdążyło w ognisku :)

Problem z oknem numer trzy - zapomnieliśmy przy zamawianiu okna zamówić mleczną szybę. Jakoś tak trudno mi sobie wyobrazić karnisz i firankę na okrągłym oknie, do tego upchnięte między lustrem a kabiną. A po powiększeniu okno jest takie, że jak nic tam nie wmontujemy to generlnie każdy kto będzie chciał zapukać do naszych drzwi przy okazji będzie mógł sprawdzić czy nikt nie siedzi na kibelku tudzież bierze prysznic. Wstepna koncepcja to przycemnić okno folią lustrzaną taką jak się szyby w samochodzie okleja :) narazie nic mądrzejszego nie wpadło mi do głowy....

Problem numer cztery już opisywałam - jak obrobić te okno od wewnątrz, żeby wyglądało dobrze. docinane kafelki to beznadziejny pomysł. Zostaliśmy przy karton-gipsie pomalowanym farbą.

Problem numer pięć - jak kurde dociąć duże lakierowane kafle na okrągło, żeby to nie wyglądało jak idz stąd i nie wracaj. Boguś kafelkarz, z desek pół dnia budował cyrkiel :/

problem numer sześć pojawił się dzisiaj - kafelki docięte. Ale krawędzie ich są ostre i nie mogą tak zostać, poza tym tam już nie będzie fugi i głupio to wygląda. Jedyna metoda - trzeba kupić taką okrągłą listwę wykończeniową do płytek, taką której kategorycznie nie chciałam w łazience... blog budowlany - mojabudowa.pl

a problem numer sześć wygenerował odrazu problem numer:

- 7 - Gdzie ta listwę kupić?! Łukasz był już w dwóch marketach budowlanych i 3 hurtowniach, listwy są, ale nie do okrągłego okna

- 8 - w jakim kolorze listwa - najbardziej by pasowała biała, ale te białe to są takie te najtańsze tandetne plastiki :( sa podobno jeszcze chromowane, które sa dużo  ładniejsze, ale ni w pięć ni w dziesięć nie pasują do mojej czarno-białej wizji tej łazienki :(

Generalnie cytując klasyków "witki mi opadły". kategorycznie stwierdzam, że okrągłe okno nie jest warte tylu problemów i lepiej machnąć kwadratowe. To tak dla wszystkich budujących mających okrągłe okno w projekcie - ku przestrodze. Okrągłym oknom mówimy stawnowcze NIE.  Przynajmniej tym w kibelku. blog budowlany - mojabudowa.pl

7Komentarze
Data dodania: 2011-11-07 16:40:20
W Gdyni dosc dużo domów ma okrągłe okna, ale czy są w łazience i jak są od środka wykończone - tego niestety nie wiem . Ale może gipsowa sztukateria dookoła tego okna pomalowana w odpowiednim kolorze? Ale z drugiej strony jedno okno ............to nie za bardzo takie ozdobne http://www.decorsystem.pl/pl/39/detale/144/detale_88_zdj.html
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 19:14:58
Współczuje, ale trochę się pośmiałam :) nie dziwię się, ze jesteście na nie!! szczerze ja byłam już dawno na nie wszelkiem zaokrągleniom !!! a to tylko dlatego ze przeraża mnie polskie partactwo, Wy sami sobie to będziecie robić aż będzie ładnie wyglądać, a jak by robił ktoś inny to dopiero mogłaby być tragedia :) Ja juz nie ufam naszym specjalistom :) Powodzonka !!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 21:23:05
groszeknosek
Z tego co się orientuje mysmy mieli w projekcie w salonie półokrągłe okno ale zmieniliśmy na prostokątne ponieważ drugie tyle koszowało więc szkoda przepłacać.Powodzenia!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 22:39:07
Oj pamiętam ile było z naszym zachodu !!! a to nie robią takiego wymiaru, a to robią tylko gwarancji nie dają ,albo znowu nie będzie się otwierać !!! więc na co mi okno w łazience które się nie odmyka !!! ale w końcu się udało!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-08 08:59:39
Ojjj to rzeczywiscie okragle okno chyba nie warte jest zachodu....
odpowiedz
atena35  
Data dodania: 2011-11-08 14:02:53
To okno to jakieś jajo jest ;-) chyba śmierdzące. Oby efekt wart był zachodu. Pozdr.
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2011-11-08 14:21:11
1. Narożnik do KG zachodzący na brzeg płytek - np. papierowy z aluminiową wstawką (w rolkach chyba po 25m w Casto). Jeśli nie ma odprysków powinien zakryć boki. Pewnie trzeba będzie przeciąć go wzdłuż... Nasze okrągłe okienka od wewnątrz są tak obrabiane, ale na tych ścianach nie ma płytek, sam KG. 2. listwa metalowa do gięcia. Powinny być w Casto albo LM. One nie są do okien, ale do giętych granic np, płytek czy paneli. Być może takie będą pasować. 3. Z bloku sąsiedzi mają naklejony na okno jakiś witraż - chyba też folię.
odpowiedz

postanowione - przeprowadzamy się jak najszybciej

Data dodania: 2011-11-07
wyślij wiadomość

czyli jak tylko zostanie ukończona mała łazienka.

Najpierw trawiłam ten pomysł w sobie przez kilka dni. Czy dam radę, czy nie spowoduje to totalnego chaosu w moim życiu, czy jestem gotowa, czy moje rozpuszczone dupsko wytrzyma życie w takich warunkach, czy się nie pozabijamy.... Wniosek był jeden - i tak poprostu koczujemy, mieszkanie jest zawalone naszymi rzeczami i tak naprawdę i tak żyjemy w chaosie. Łukasz stwierdził, że on mógłby tam już mieszkać, w sumie i tak jest tam przez cały dzień, a w mieszkaniu tylko śpi.

Pierewszy plan był taki, że wypłacamy ostatnią transzę, za nią robimy łazienkę, pokój na dole i kuchnię. Następnie sie przeprowadzamy, sprzedajemy mieszkanie i robimy resztę. Ale plan się rypnął w chwili gdy bank stwierdził, że według kosztorysu musimy zrobić jeszcze podłogi i drzwi, żeby nam wypłacili tą ostatnią transzę. Po moich obliczeniach podłogi i drzwi to jakies 15 000 zł, przy założeniu, że montaże robimy we własnym zakresie. Biorąc pod uwage tą kwotę oraz zakres prac potrzebujemy paru miesięcy, żeby to wszysko zrobić. Druga sprawa jest taka, że wcale nie chce miec gotowych podłóg w pokojach u góry gdzie praktycznie narazie nie bedziemy ich używać i te pieniadze chciałam przeznaczyć na wykończenie dołu.

No i postanowliśmy, że nie będzie nam bank dyktował co my mamy w naszym domu robić i jak. Niech se w dupę wsadzą te ostatnie 30 000 zł, a my lecimy z robota tak jak było to zaplanowane.

W tej chwili robimy łazienkę. Płytki na podłodze już są. Dwie ściany są. Zabudowa k-g jest. pozostało położyć do końca kfelki, zafugować, zamontować kabinę. Myslę, że do końca miesiąca nasz kafelkarz się z tym obrobi. Jak łazienka będzie gotowa to w małym pokoju gabinecie, który według naszych planów wstępnie bedzie służył za sypialnię musimy połozyć panele i pomalować. W międzyczasie ja wystawiam nasza kawalerkę na sprzedaż. mam nadzieję dostać za nią 90 000 zł. Cena jest z górnej granicy w moim miescie, ale miszkanie ma bardzo dobrą lokalizację, do tego wystarczy tak naprawdę odmalować ściany, żeby się wprowadzić. Zostawiam w nim całą łazienkę gotową, w kafelkach z zabudowaną wanną, kibelkiem i półkami. Zostawiam całą kuchnię - meble, lodówkę w zabudowie. W pokoju panele. Nie są to materiały najwyższej jakości i z najnowszej kolekcji, ale miszkanie nie wymaga włożenia w nie kolejnych 10 000 lub 20 000 lub 50 000 zł, żeby w nim zamieszkać, choć oczywiście można wszystko wywalić i zrobić nowe.. Mam nadzieję, że uda się sprzedać je za taką kwotę. Jak tylko znajdziemy kupca - przeprowadzamy się. Z mieszkania bierzemy jedynie automat, który podłączymy w górnej łazience tam gdzie jego miejsce zostało zaplanowane oraz kuchenkę gazową, którą podłączymy do butli i to narazie będzie nam robić za kuchnię.

PLUSY PRZEPROWADZKI:

- oszczędność czasu na dojazdach w te i spowrotem

- oszczędnośc paliwa na jeżdżeniu na budowę

- oszczędnośc na opłatach za mieszkanie, które wynoszą ok 600 zł.

- wieksza gotówka - szybsze wykonanie prac w domu

MINUSY:

- teraz mam do pracy jakieś 500 m - 6 minut spacerkiem - po przeprowadzce będe musiała dojechać. W sumie i tak prawie codziennie po pracy jade na budowę i wracam do domu, więc koszty te same, ale wczesniej trzeba będzie wstawać, a ja śpioch jestem i każde 3 minuty są dla mnie bezcenne :)

- ciapła woda i ciepło w domu tylko i wyłącznie po rozpaleniu ognia czyli po pierwsze mniej wygodnie, po drugie trzeba zrobić zapasy opału - tonę ekogroszku mamy, ale to napewno za mało.

Więcej minusów nie ma, przeprowadzka postanowiona. Łukasz się cieszy, bo nie może się już doczekać. Ja mam nadzieję, że nie dostąnę depresji w związku z życiem w kartonach. Tak ogólnie to myślę, że damy radę :) jak będzie w praktyce wyjdzie w praniu :) zaczynam szukac kupca na nasze mieszkanko.

8Komentarze
Data dodania: 2011-11-07 12:22:37
ale fajnie..też bym tak chciała.ale z1,5 rocznym dzieckiem to juz nie takie łatwe.także siedzimy u rodziców póki co:)
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 12:53:38
Bardzo dobra decyzja! Będziecie mieli co wspominać! My robimy dół - tak żeby dało się zamieszkać - a z górą będziemy walczyć już jako mieszkańcy LAPISA :) Powodzenia!!! :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 13:14:25
mam nadzieje ze szybko sie zaklimatyzujesz :) Wiadomo, odrazu nie bedzie rewelki ale ta swiadomosc ze jestes u siebie... bezcenna! :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 13:21:43
My też planujemy jak najszybciej ;-) I tak teraz większość czasu spędzamy na budowie a w obecnym mieszkaniu tylko śpimy...;/ a co za tym idzie tracimy majątek na dojazdy ...;/ dlatego Nasza decyzja również była szybka ;-) Nie przeraża Mnie życie na kartonach , bez większości mebli... Dla Mnie najważniejsze jest żeby już mieszkać na Swoim ;-) Dla tego jestem za przeprowadzką Jak najszybciej ;-) Pozdrawiam i powodzenia ;*
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 13:48:40
Ale fajnie,sama na waszym miejscu bym sie zdecydowała:)) Pozdrawiam i oczywiscie czekamy na fotki z przeprowadzki:))
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 14:28:36
Monika, widzę, że też chodzi po głowie kamień/cegła. Fajny ten kominek - widziałam go ostatnio, przegladając FM -podoba mi się i tym bardziej zastanawiam się nad tym, jak to wszystko ze sobą pogodzic i ładnie połączyc :) Życzę Wam udanej przeprowadzki!!!! Trzymam kciuki :D
odpowiedz
glx19a  
Data dodania: 2011-11-07 14:29:28
Wiesz moim zdaniem dobra decyzja nawet bardzo dobra:) Co swoje to swoje, a jak już będziesz mieszkać to będziesz bardziej zdecydowana jak dalej robić, bo już będziesz tam i będzie łatwiej podjąć decyzje co bardziej będzie przydatne oraz funkcjonalne dla Was:)
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-07 17:12:57
Pomysł o przeprowadzce jest trafiona w 10, nie macie jeszcze dzieci, więc nie macie żadnych przeszkód, a jakie oszczędności będą:)) Powodzenia!! A do dojazdów przecież jesteś przyzwyczajona:))
odpowiedz

wizja salonu

Data dodania: 2011-11-03
wyślij wiadomość

Tak się powoli zastanawiam jak ma wyglądać salon. Oczywiśącie pomysłaów miałam milion pincet sto dziewnicet. Ale jak przychodzi co do czego to już mi się odwidziały :)

ściana "kanapowa" wygląda tak:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Generalnie jak robiliśmy prad to pomysł był taki, że są dwa kabelki, jeden do halogenów w podwieszanym nad kanapami suficie, a drugi do zabudowy k-g na ścianie. Wizji zabudowy było co niemiara, łacznie z bardzo hm... dzisiaj nazwałabym je drastycznymi - jak np. ta:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Ale już mi przeszło. Marzy mi się teraz takie ciepłe, przytulne wnętrze, bez jak to wujek nazywa "króliczoków" w każdym kącie.

No i tak sobie wymyśliłam, że na tej ścianie zrobię taką oto zabudowe:

mojabudowa.pl - blog budowlany

a w miejscu gdzie ktoś ma obrazek wykleję fototapetę - jakieś czarno białe zdjęcie miasta, np. jak tutaj:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Tyle, że to zdefiniuje praktycznie cały salon. Przynajmniej kolorystycznie. A po drugiej stronie ma być kominek, na który nie mam za bardzo pomysłu. Podobał mi się taki:

mojabudowa.pl - blog budowlany

ale to już by było za dużo wzorów i kolorów. Więc może coś takiego:

mojabudowa.pl - blog budowlany

Tylko, ze bardzo chciałabym mieć kamień we wnętrzu... eh... Jak to wszystko pogodzić, żeby ładnie było i nie jak w cyrku ;/

8Komentarze
Data dodania: 2011-11-03 13:07:30
Kominek prześloczny..taki "domowy" aa;e ta tapeta do niego zupełnie nie pasuje..bo ta z kolei taka nowoczesna... te pułeczki z oświtleniem to swietny pomysł!
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 16:33:46
co do fototapet to odradzam... Przepieknie wygladaja na zdjeciu... po montazu jest gorzej :/ u nas w pokoju, w którym aktualnie urzędujemy po kilku miesiacach tapeta zaczyna odchodzić, zbierają się pod nią baloniki powietrza :/ no i wzór nie był do końca zgrany...
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 16:41:15
Pytanie o styropian
Swojego czasu pisaliście, że w garażu zastosowaliście styropian termoorganika parking. Mamy duży problem z zakupem tego towaru w okolicach Poznania. Jak sobie z tym poradziliście?
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 16:48:09
My akurat zamówiliśmy w hurtowni i bez problemu nam ściągnęli. Ale możesz również na stronie thermoorganicki poszukać namiaru na przedstawiciela w twoim regionie i on ci poda kontakt do sprzedawcy. Albo poszukaj na allegro :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 17:14:53
kominek pierwszy- cudny :) foto tapeta fajna sprawa, ja jedynie nie lubię czarno- białych !! ale fakt że to takiej fototapery to też kominek trzeba dobrac :) a te światlka z pierwszego zdjecia- makabra- za dużo ich ! a już na tym drugim to już fajowo :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 17:15:53
Ten kominek z tą ścianą z cegieł bardzo mi przypadł do gustu. Ja również planuję w salonie ścianę z cegły i tam gdzie schody też, ale ja mam tak jak Ty jak przychodzi do konkretów to zmieniam zdanie o 180st.Buziaki!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 21:15:01
Jeszcze o styropianie
Z przedstawicielem rozmawiałem i dostałem namiary do trzech hurtowni w których mają podstawowy towar - inny na zamówienie w terminie ok. 2 miesięcy. Na Allegro minimum logistyczne 30 m sześciennych!!! Paranoja.
odpowiedz
dorina  
Data dodania: 2011-11-03 23:09:56
Inspiracje...
Jest taka masa fajnych rzeczy że człowiek czasem chciałby wszystko wsadzić u siebie, a wiadomo że z tego robi się kicz! Szukaj pomusłów gdzie się da! Ale musisz wybrać jakiś jeden kierunek, ściana z kamienia i fototapeta nie wykluczją się ale muszą być w jednym klimacie...fakt że źle się taką tapetę układa ale są takie porządne na flizelinie i wtedy jest ok pozdrawiam
odpowiedz

Kilka zdjęć kuchni dla Dagmary

Data dodania: 2011-11-02
wyślij wiadomość

To co udało mi się znależć:

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

kuchnia ma wymiary:

długośc 362 cm, szerokość 300 cm. Ściana z wnęką : od okna do wnęki 180 cm, wnęka głebokość 90 cm długośc 165cm.

ja planuję postawić barek pomiędzy kuchnią a jadalnią, a meble zrobić jedynie na tej najdłuższej ścianie i pod oknem. Tą scianę od okna do wnęki zostawie pustą, a we wnęce lodówka + zabudowa z szafek. Jak mi będzie mało to jeszcze pod barkiem zrobie szafki. Znaczy się taką mam wizję na teraz :)

Wczoraj nasz kafelkarz ostro działał na budowie od rana, jade dzisiaj zobaczyć efekty. Zabudowy k-g chyba już sa zrobione :)

6Komentarze
Data dodania: 2011-11-02 13:01:58
Monika, bardzo dziękuję.. Zastanawiam się kiedy się przeprowadzacie? Skoro mowa o kafelkach pewnie tuż tuż Trzymam kciuki i pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-02 13:51:18
troszkę nam się sprawy finansowe skomplikowały, więc niestety chyba nie w tym roku... :(
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-02 20:49:20
Ach te kochane pieniążki :)) Rozchodzą się niewiadomo gdzie i kiedy....też coś o tym dobrze wiem. Trzeba być jednak dobrej myśli a napewno wszystko będzie ok :))
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-02 22:41:08
Kuchnia zapowiada się bardzo ciekawie. Czekamy na fotki ułożonych kafelek. Pozdrawiam.
odpowiedz
lenka01  
Data dodania: 2011-11-03 10:36:28
Świetnie się zapowiada Wasza kuchnia.A gdzie nowe fotki?Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-03 17:00:16
Ta wnęka w kuchni na sprzęcik jest super, tego mi w mojej kuchni brakuje,a wizja kuchni bardzo mi się podoba:))
odpowiedz

GBW działa!!!!!! melduję - sprawdziłam na sobie

Data dodania: 2011-10-29
wyślij wiadomość

Wszem i wobec chciałam ogłosić, żę Grupa Blogowego Wsparcia działa!

Więc jeżeli:

- jest ci smutno

- nie masz siły

- jesteś zmęczony/a budową, decyzjami, wyborami, problemami

- wkurza Cię szef, sąsiadka, koleżanka, życie, sklepy, ludzie, pralka, chmury, słońce czy cokolwiek

- chce się się zakopać się pod kołdrą i obudzić za sto lat z bezsilności.

Nic się nie przejmuj. Przelej swoje smutki tutaj, a znajdziesz cudownych ludzi, którzy ciepłym słowem dodadzą ci energii. I nie są to żadne górnolotne stwierdzenia o życiu, ale zwyczajne "wirtualne" poklepanie po ramieniu ze zwyczajnym nie łam się, ja też tak mam, ja też jestem zmęczony, nie musisz być super człowiekiem....

To działa. Już dziękowałam, po Waszych słowach zaraz poprawił mi sie humor. Poczułam się do tego stopnia dobrze, że zakasałam rekawy. Pojechałam po pracy na budowę. Zatrudniłam do roboty Beatę, siostrę mojej mamy, z którą się kumpluje i jestem bardzo blisko. I razem dałyśmy radę reszcie okien.

Także melduję uprzejmie:

- okna wymyte. Większość śladów po gruncie, betonie, piance, kleju, zaprawie, tynku usunięta.

- pierwsza warstwa wełny położona do końca - dzisiaj zrobiliśmy klatkę schodową

- a tyle miałam werwy, że jeszcze trochę posprzątałam :)

A teraz zadbałam o siebie - maseczka, paznokcie, balsamik. I relaksik z kieliszkiem czerwonego wina przy Waszych blogach.

Kiedyś napisałam, że założyłam ten blog, zeby mieć pamiatke naszych zmagań z budową. Dziś, każdemu kto sie zastanawia powiem, że jest to nie tylko pamiątka. Ale też nieoceniona grupa wsparcia, miejsce gdzie możesz podzielić się swoimi rozterkami, radościami, wyborami i zmęczeniem i znajdziesz ludzi, którzy dodadzą ci energii, pomysłów i siły i są w tym najlepsi i nie zastąpieni. A to wszystko dlatego, że tak jak ty buduja dom. Mają podobne problemy, podobne marzenia i zmagaja się z tymi samymi przeciwnościami. Dlatego potrafią zrozumieć, czytać między wierszami, spojrzeć obiektywnie i pomóc. Niby obcy ludzie, a czasem bliźsi niż by się mogło wydawać.

4Komentarze
Data dodania: 2011-10-30 00:03:07
JESTEŚ DZIELNA!!!!!!!!!!!!
Hahahah początek Twojego wpisu,zabrzmiał jak reklama jakiejś partii politycznej przed wyborami.Superancko to wszystko ujęłaś!!!!:D ...i do tego posłuchałaś nas wszystkie i naładowałaś akumulatorki,już sobie wyobrażam minę Łukasza,jak widział jak za....pierdzielasz :P,no i do tego udało Ci się jeszcze zwerbować pomoc hehehe-i dobrze!!!!! No,a ten relaksik przy lampce wina jak najbardziej ZASŁUŻONY!!!!!! Jesteśmy tylko ludźmi,którzy mają swoje słabości-NORMALNE SŁABOŚCI!!!! I NIE PRZEJMUJ SIĘ NIMI,A JAK COŚ ZNOWU CIĘ DOPADNIE,WAL DO NAS ŚMIAŁO JAK W DYM!!!! Po to tu jesteśmy,żeby nawzajem się wspierać,dzielić nie tylko radościami,ale i smutkami. :) Podpisała uniżenie Członkini Grupy Blogowego wsparcia Aldona-Lawendka :D P.S.Ściskam Cię serdecznie,przesyłam miliony weekendowych całusków i czekam z niecierpliwością na następny wpis.;********************************** I jeszcze na koniec dorzucam słowa moje ukochanego Paulo: Serce obawia się cierpień [...] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia... ~Paulo Coelho
odpowiedz
Data dodania: 2011-10-30 07:17:59
Wiedziałam!!!!!!!!!!
czytałam mój ostatni komentarz???? właśnie TO miałam na myśli...pojechać bezinteresownie na budowę a nie wiedząc kiedy zakasasz rękawy i wykonasz więcej niż norma przewiduje!!!!!! Jestem z Ciebie DUMNA!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz
Data dodania: 2011-10-31 21:09:26
re
No to troszkę mnie uspokoiłaś :) A powiedz czy jak robiliście te instalacje to mieliście już w linii ogrodzenia skrzynkę z prądem itp??
odpowiedz
Data dodania: 2011-11-01 21:43:53
Wiedziałam,ze my z klubu GBW pomożemy hehehe i damy Tobie mnóstwo siły do dalszych prac w domu:)) Po takiej ciężkiej harówie należała się Tobie lampka czerwonego winka, ja o tej porze roku preferuję Glühweina lub grzańca coś pysznego w te chłodne wieczorki. Buziaczki:))
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad