Plan grudniowy i karnecik przyjemności
W temacie budowlanym u nas dzieje się niewiele.
Śnieg leży na dachu, pan od dachu ma nas w głębokim powazaniu - ale tez nie ma warunków do pracy, więc... przynajmniej mi nie dzwiga ciśnienia.
Plan jest taki:
- 10 tego grudnia mój brat z moim Łukaszem będą tynkować jedną ścianę garażu. trzeba przygotowac ją do montażu bramy garażowej.
- 13 tego grudnia przychodzą Panowie od bramy i ją zamontują
- do 31 grudnia mamy zamiar jeszcze przygotować otwory drzwiowe do rozmiarów, które powinny mieć. Wstawić drzwi w kotłowni oraz drzwi wejściowe gustownie zabezpieczyć folią i deskami. I tyle by było z tematów budowlanych. reszta czeka na lepsze czasy.
Druga transza kredytu już nam się kończy, sama myśl o pustym koncie przyprawia mnie o dreszcze. Mamy więc mocne postanowienie oszczędzania.
W związku z powyższym wymyśliłam, że zamiast kupowac sobie prezenty każde z nas przygotuje dla drugiego "karnecik przyjemności". Idea jest taka, że obdarowany chcąc skorzystać z przyjemności wykorzystuje karnecik, a druga strona nie ma prawa odmówić - generalnie żadne boli mnie głowa, jest mi zimno, jestem zmęczona/zmęczony czy inne takie :p ustaliliśmy, że przyjemności ma być 10.
Ja juz kilka wymyśliłam:
- masaż stóp - 1 godzina
- drapanie pod głowie - 30 minut
- wieczór z kolegami - 1 sztuka
Jest tez kilka innych, ktore sobie zostawię dla siebie :D
Generalnie wymyśliłam już 7 i zostały jeszcze 3. Może jakiś pomysł?