działania budowlane
Łukasz zaplanował prace.
Tynkujemy garaż, kotłownie i małą łazienkę na dole. Tam robimy zwykły tynk cementowo-wapienny. Robi nam to taki znajomy gośc, który robił remont u szwagra. Koszt 1 800 zł. Do tego piasek, cement i wapno. W sumie jakieś 2 300 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że to jakieś 140-150 m2 to całkiem przyzwoita cena, moim zdaniem. Panowie zaczeli we wtorek i do końca tygodnia skończą.
Poza tym dzwonił Janek od wod-kan-co, że mógłby nam zrobić przyłącze wody piątek - sobota. Koszt materiałów ok. 1500 zł. koparka jakieś 200 zł. Robociznę zapłacimy przy CO.
No i wszystko fajnie. Tyle tylko, że troche się wkurzam, bo Łukasz nie zaplanował jednej rzeczy. Kasa z trzeciej transzy będzie dopiero w przyszłym tygodniu. Skarbówka, pomimo tego, że powinna nam zwrócić 7 000 zł za vat i ma czas jakoś do końca kwietnia, to się ze zwrotem nie spieszy. A sprzedaż samochodów w marcu poleciała na łeb i w związku z powyższym premia w tym miesiącu była raczej przeciętna. Do tego zbliża sie nasz ślub, więc muszę zamówić zaproszenia i przydałoby się już wybrać jaką kieckę. No i oczywiście trzeba coś jeść do końca miesiące, ewentualnie gdzieś wyjśc, zatankować auto. A ja to mam tak, że jak nie mam jakiegoś 1 000 zł na boku tak wrazie "W" to jakoś się czuję niepewnie i BARDZO nie lubie tak wydawać, żeby na styk było :( No ale w tej sytuacji chyba nie ma wyjścia, bo szkoda by było te przyłącze wody odłożyć...