Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

nie rozumię, bo nie pada...

Data dodania: 2010-11-23
wyślij wiadomość

Dzisiaj ładna pogoda, przynajmniej na mojej wsi. Deszcz popadał w nocy, ale później już ładnie. Ani kropelki przez cały dzień.

i co z tego?! Panowie od dachu na budowie się nie zjawili, na wszelki wypadek telefonu nie odbierają. Mają nas w głębokim poważaniu, bo przecież umowa do 31 grudnia, a że cicho siedziec nie chciałam jak lecieli w hu*** to teraz mi próbują udowodnić, że skończą 31-go....

Dzwoniłam dzisiaj do Pani od okien, zrobi wszystko, żeby ten montaz przełożyć, ale nie wie czy się uda. Więc generalnie sytuacja wygląda tak, że będę szczęśliwą posiadaczką domu z oknami z niewykończonym dachem. Choć Panowie od dachu doskonale wiedzieli, że 1-go wchodzą z oknami. jeżeli tak bedzie to ja zabiję te otwory płytą osb, nie pozwole, żeby mi okna zniszyli. A oni na dach włażą jak chcą, moga nawet redbule śmigać i tam wfruwać.

Nie mam siły się już nawet wkurzać. na ten momewnt czuję się jakbym waliła głową w mur. Wielki ogromny betonowy mur. I jak to mówią, jak się ma miekkie serce to trzeba miec twardą d... jak zaliczkę chcieli to można było odstępstwa od umowy i zadzwonić trzy razy i przyjechać szybciutko, a do roboty to już nie łaska

na szczęscie w umowie zapisane mamy, że za zwłokę należą nam się odsetki. I nie bedę miała żadnych wyrzutów sumienia, od 1 stycznia licznik zacznie tykać, 400 zł dziennie to całkiem niezła kaska. na wszelki wypadek robię dokuemntacje fotograficzną - w każdy pogodny dzień robię zdjęcie z datownikiem pt pogoda jest, ekipy nie ma.
 

4Komentarze
Data dodania: 2010-11-23 16:44:51
Bardzo dobrze rozumiem, bo u nas majster też robi jak mu pasuje, ścianki działowe miał stawiać jak pada deszcz. Cały tamten tydzień padało, ale go nie było, dziś się zjawił, ale tylko na 4 godziny, a że jest to mój dobry znajomy to powstrzymuje się żeby go nie wygonić. Trzeba mieć stalowe nerwy, nie wiem jak długo wytrzymam. Dużo siły życzę. Pozdrawiam!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-23 16:49:30
Widzę, że nie jestem odosobnionm przypadkiem. U nas dekarz też bawi się z nami w kotka i myszkę- dzownie do niego mówi, że będzie po czym nie przyjeżdza. Łącznie na dachu byli 4 dni a mieli teoretycznie zacząc 8.11, a pogoda była... dzis chyba czeka mnie nieprzyjemna rozmowa z tym Panem. Na szczęście nie płaciłem zadatku.pozdro i trzymajcie sie!
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-23 18:27:25
ciesz sie ze macie umowe, bo inaczej bybloby kiepsko. Co sie odwlecze to nie uciecze
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-24 10:21:03
myslę, że na koniec podsumuję całość. narzie temat zostawiam, bo musiałabym samych niecenzuralnych wyrazów używać...
odpowiedz

Zaświaty nie pomogą

Data dodania: 2010-11-22
wyślij wiadomość

Jak nic swój pogodowy limit wyczerpałam. Według synoptyków zapowiada się czarna rozpacz, a raczej biała, bo śnieg i przymrozek.

na dzień dzisiejszy sytuacja prezentuje się tak: Panowie od Dachu nie przyjechali, znaczy się nie było ich  jak wyjeżdżał Łukasz do roboty na 8. Podejrzewam, że już sie nie zjawią, przecież co 2 godziny spadaja 23 krople deszczu, czyli sytuacja nie pozwala pracować. Jak mi wytłumaczył Pan od dachu, nie będzie narażał życia swoich ludzi i wystawiał ich na porażenie prądem dla mojego widzi mi się. Zastanawiam mnie tylko dlaczego dzień wcześniej tłumaczył Łukaszowi, że pozbierał wszystkie narzędzia, bo teraz już tylko młotek jest potrzebny..., Być może są to specjalistyczne młotki na prąd, które same się przybijają  i uderzają  na hasło np. wal.... Nie znam się, dachów nie robię....

Niestety umowe mamy podpisaną tak, że mają czas do 31 grudnia. A ja mogę sobie co najwyżej narzekac pod nosem...I juz nawet straciłam nadzieję, że się sprężą i zrobią to szybciej. Cóż mądry inwestor po... . Cieszę się, że przynajmniej robią dobrze, solidnie i porządnie. Chyba tylko dlatego jakoś to znoszę.

W związku z tym wszystkim, straciłam nadzieję na szybki koniec z dachem. A jak popatrzycie na zdjęcia to chyba widać, że była ona uzasadniona. Jutro dzwonię do Pani od okien, że musimy przełożyć ten montaż. Do 1 grudnia napewno dachu nie skończymy, a gdyby mi mieli uszkodzic moje piekne okna tego bym nie zniosła.

Jedyna szansa, że może jeszcze zdarzy się cud. Ewentualnie pożyczę od Ruskich tą maszynę do rozpylania jonów srebra w celu rozgonienia chmur deszczowych. Ciekawe ile kosztuje wypożyczenie na miesiąc....

Z optymistycznych wiadomości - vatenfall przystał na naszą propozycję zmiany ustawienia skrzynki. W pierszej wersji chcieli nam ją postawic w granicy naszych dwóch działek, czyli jakieś 50 m od domu. pomijam cenę kabla, ale te przekopywanie po raz setny naszej działki... Zaproponowałam im troszke inne miejsce, równiez w granicy, ale po drugiej stronie. Zaraz przy garażu. Na szczęście się zgodzili :D

5Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-22 13:27:18
Widze ze wszyscy uczymy sie na błędach .. szczególnie na budowie :/ u nas to samo tylko z szambem:/ teraz jak nie zasypiemy go w przeciągu dwóch dni to potem szlag je trafi:/ jejku! Zeeby pogoda dała nam jeszcze z chwile fory ... trzymam kciuki zeby sie jednak jak najszybciej udało dokonczyc to co zaczeli:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-22 13:34:00
musimy jakieś modły odprawić , żeby ten śnieg nie spadł ...;-) Wiecie co , zawsze z niecierpliwością czekałam na śnieg, ale teraz chce ruszyć z budową to modlę się by tak szybko do nas nie przyszedł...!;-)
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2010-11-22 13:37:21
rzeczywiscie kilka kropel, to niebywałe zagrożenie zycia :) jakoś u naszych sąsiadów dach sie robi, nawet gdy pada cały dzien. no cóż...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-22 13:59:51
virion nawet mnie nie załamuj... ja już poprostu nie mam siły do tego gościa. Zaczął ten dach 13 września! Zreszta, opisze wszystko jak skończy. Bo teraz bie potrafie być obiektywna. zresztą nie chce konfliku z nim , chce żeby to skończył, ah szkoda gadać.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-23 11:02:39
nasze drzwi to firma KMT , są stalowe , doświetlenie boczne jest stałe . koszt bez montażu to 3700 zł
odpowiedz

Niech ten śnieg nie pada, bo za siebie nie ręczę.

Data dodania: 2010-11-19
wyślij wiadomość

Murarze skończyli murować poddasze. Zabrakło 10 pustaków, ale to już je sobie sami machniemy :) Znów mały kroczek do przodu.

Martwi mnie ciągle nieskońcozny dach, szczególnie gdy oglądam prognoze pogody....

Możecie pomyśleć, że jestem głupia, ale opowiem trochę o tzw. zjawiskach nadprzyrodzonych :) Wierzę w życie po życiu i że coś tam dalej jest. Jak miałam 13 lat zmarł mój dziadek. byłam jego ukochana wnusią, jego pupilkiem i w ogóle naj. I teraz w dorosłym już życiu czasem dziadek mi się śni. Kiedyś nie zwracałm uwagi na szczegóły tych snów. Jednak w jednym z nich dziadek ciągle uczył mnie hamować. Zważając na fakt, że nie miał prawajazdy było to dość dziwne.  A dwa dni później facet wymusił mi pierwszeństwo, gdybym nie zachamowała, wjechałabym w niego od strony pasażera. Na tym fotelu siedziała moja babcia, która nie zapięła się pasami..... 4 lata temu zmarł tez ojciec mojego Łukasza. Wiem, że on bardzo dobrze nam życzył. Rok przed rozpoczeciem budowy, załatwialiśmy wtedy papiery, przysnił mi się mój dziadek z Łukasza ojcem. Stanęli koło mnie, poklepali po ramieniu i mój dziadek powiedział : nic się nie martw, my Wam pomożemy.

Ja jakoś wierzę w takie rzeczy. moja przyjaciólka np. mówi, że to tylko projekcja mojego mózgu. I może to głupie, ale jak usłyszałam, że w październiku ma spaść śnieg i ma być zima stulecia to prawie sie załamałam. to oznaczało pożegnanie z dachem w tym roku. kiedyś jak byłam na cmentarzu u dziadka to go poprosiłam, że obiecał, że pomogą to może by tak ten śnieg trochę odgonić na jakiś czas :) I jak narazie działa :D Ale chyba już wyczerpałam kredyt pogodowy, bo podobno w przyszłym tygodniu bedzie padać śnieg ;/ Chyba dzisiaj skocze na cmentarz, może jeszcze dam radę jakiś tydzień, albo dwa wyżebrać :D

7Komentarze
Data dodania: 2010-11-19 11:07:13
to na pewno nie była projekcja mózgu ja tam wierze w takie rzeczy, a sny ze zmarłymi są prorocze i zawsze coś oznaczają, wiem to z doświadczenia swojego jak i innych. I proś proś bo mi też zależy na późnej zimie ;)
odpowiedz
msz-n  
Data dodania: 2010-11-19 11:08:24
Chociaż folią zabezpieczcie...
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 11:36:11
folie mamy. Juz prawie całą dachówkę mamy położoną. Ze dwa, góra trzy tygodnie pogody potrzebujemy żeby skończyć :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 13:39:52
To ja też się dołączam, tak na wszelki wypadek, zbiorowe podanie chyba ma większą moc ;)Fajnie, że masz wsparcie, choćby z zaświatów :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 13:49:23
A mnie ten wpis ścisnął za serducho:) ja też wierzę w takie rzeczy, Dobrze że dziadek i tata mają Was pod swoimi skrzydełkami;) i pomagają tam z góry :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 14:06:54
Iskierka to ja dzisiaj biegne na cmentarz i podsunę argument o podaniu zbiorowym. Może w tym roku wyjątkowo się uda i śnieg spadnie dopiero na Boże narodzenie.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-19 18:00:47
Dołączam się do tych wierzących,jeśli chodzi o mnie to wierzę w Anioły, które się nami opiekują :). I w moim przypadku bardzo często się to sprawdza :). Trzymajcie się!
odpowiedz

Projekt i zmiany

Data dodania: 2010-11-17
wyślij wiadomość

Alabaster był idealny. Wybraliśmy odbicie lustrzane ze wzgledu na słoneczko na tarasie popołudniami.

Praktycznie nie zmienialiśmy niczego, kilka drobnych spraw.

Jeżeli chodzi o parter to zrezygnowaliśmy z jednego okna w garażu, okno w kotłowni jest tej samej wysokości co w gabinecie ( a u nas mówimy na to pokój plaistationowyblog budowlany - mojabudowa.pl, ewentualnie męski pokój zabawy), nie wymurowaliśmy też tej ścianki działowej w kotłowni oraz powiekszyliśmy odrobinę kotłownie z lewej strony gdzie będzie piec, kosztem garażu, jakieś 20 cm. Przesuneliśmy też komin prawie całkiem pod ścianę. Nie bedziemy mieli gazu tylko piec na węgiel, a on jest większy i musieliśmy tak pokombinować, żeby było wygodnie. Dodatkowo ja zrezygnowałam ze spiżarni zostawiając tę wnęke poprostu niezamurowaną, mam tam zamiar wcisnąć wielką lodówkę.

 jeżeli chodzi o poddasze to przede wszystkim podnieśliśmy ściankę kolankową o dwa pustaki. Nie mieliśmy świadomości, że ta czynność spowoduje kilka ciekawych zmian w układzie pomieszczeń. przede wszystkim górna łazienka i pokój nad garażem strasznie urosły. Z naszych obliczeń wynika, że pokój ma jakieś 30 m2, a łazienka 25m2. Biorąc pod uwagę, że kawalerka, w której obecnie mieszkam ma 28m2 to brzmi to calkiem ciekawie.

Podniesienie ścianki kolankowej podniosło również i delikatnie zmieniło układ więźby. Dodatkowo wysunęliśmy trochę obie jaskółki tak, żeby daszek nad balkonem był troszkę większy. I okazało się, że okno w korytarzu - te we wnęce, nie może być tam zamontowane.blog budowlany - mojabudowa.pl Znaczy się mogliby to zrobić, ale istnieje niebezpieczeństwo, że w tym miejscu będzie dach ciekł. blog budowlany - mojabudowa.pl Zdecydowaliśmy więc z Łukaszem, że nie robimy tej wnęki, okno wmontujemy w ten duży pokój czyli siłownie :) a korytarz zrobimy na wprost włączając tę wnękę do pokoju z balkonem.

Poza tym nie robiliśmy narazie garderoby w pokoju siłowniowym oraz w pokoju z balkonem tym od strony wejścia. Doszliśmy do wniosku, że narazie nie są nam potrzebne, a postawić dwie ściane zawsze można. Zrezygnowaliśmy też z okien połaciowych po obu bocznych stronach domu. Będziemy mieli dwa okna 70/140 w łazience - część dachu od frontu oraz jedno duże okno 114/140 i prawdopodobnie jedno 70/140 w pokoju siłowniowym.

Schody najprawdopodobniej bedą murowane zamiast drewnianych. To na tyle zmian.

Ufff, się rozpisałam. 

Tak wygląda dom obecnie:

mojabudowa.pl - blog budowlany  

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

A tak wyglądał, jak zalewaliśmy strop. W tle nasza działeczka z moimi ulubionymi słupami z vatenfalla i transformatorem blog budowlany - mojabudowa.pl

mojabudowa.pl - blog budowlany

 

i jeszcze kilka fotek z budowy:

inwestor :) mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlany

5Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-17 15:22:09
Przepieknie!! :) czekam na dalsze postepy:) powodzenia:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-17 15:33:12
super :)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-17 17:47:20
Wytłumaczcie mi proszę łopatologicznie jak dodać zdjęcia do galeri?
odpowiedz
rysiowa  
Data dodania: 2010-11-17 20:20:58
No to żeście się napracowali z tymi zmianami. Łazienka 25 m2? Rewelacyjnie ! A ja myślałam, że my mamy dużą (17 m2) :))
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-18 11:01:56
w projekcie łazienka ma 10 m2, ale podniesienie ścianki kolankowej calkowicie zmieniło wielkość pomieszczeń na górze. wszystkie urosły i to sporo. chodzimy liczymy i się nadziwic nie możemy, że to wszystko takie wielkie.
odpowiedz

krótka opowieść jak to wyglądało

Data dodania: 2010-11-16
wyślij wiadomość

Do stanu surowego bez dachu ekipę znalazłam poprzez stronę szukajfachowce. O mały włos, a podpislibyśmy umowę z firmą, która jak się później okazało podpisała wiele umów, wzięła zaliczki i tyle ich widzieli. Z tego co kojarzę temat skończył w sądzie. na szczęście coś mnie tchnęło. I to była bardzo dobra decyzja. Naczytałam się mnustwo strasznych opowieści o ekipach budowlanych. Nasza okazała się fantastyczna. przede wszystki bardzo kompetentny, rzeczowy i uczciwy szef, który w bardzo wielu kwestiach nam pomagał i doradzał. Bede go polecała każdemu, kto buduje w tej okolicy. Wiem, ze to może wydać się dziwne, ale nie mam im nic do zarzucenia. Ani jednego drobnego malutkiego przewinienia. Dom zbudowali w 2 miesiące, z czego chyba z 3 lub 4 tygodnie padał deszcz.

 

Nastepnie była ekipa od dachu. Tutaj dostałam namiar na forum muratora. Pan z polecenia. Zdecydowaliśmy się. podpisaliśmy umowę, wpłaciliśmy zadatek. Prace ustaliliśmy na wrzesień. Czas realizacji do końca grudnia. Mam nadzieję jednak, że skończymy do 1 grudnia, bo wtedy bedą montowac nam okna.

4Komentarze
edyskas  
Data dodania: 2010-11-16 12:04:28
jejku to co piszesz to tylko strach .. jak to trzeba wszystkich wczesniej sprawdzic !! Ciesze sie ze wasza ekipka to super ludzie:) Jak ma sie takich na budowie to budowanie to sama radosc:)Powodzenia:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-16 12:20:52
nawet sprawdzenie nie zawsze pomaga, niestety :( ale jak się jest czujnym to można się ustrzec. Z tamtą firmą było tak, że byliśmy umówienia na wstępna rozmowę. Facet miał być o 20. o 19 zadzwonił, że miał wypadek na budowie i nie może przyjechać oddzwoni do mnie i się umówimy na inny termin. Stwierdziłam, że ok, wypadki się zdarzają. Ale facet oddzwonił dopiero za 5 dni. Jak gość nie zadzwonił na drugi dzień to zdecydowaliśmy na Pana Jatte, który podszedł do tematu profesjonalnie i zrobił na nas bardzo dobre wrażenie. A wiedzieliśmy, że ma tylko jeden wolny termin, więc nie było co zwlekać. Doszłam do wniosku, że tamten gość jest jakiś dziwny i jak tak podchodzi do tematu oferty to jak będzie podchodził do budowy?! Póżniej sie okazało, ze chyba ktoś nad nami czuwał. bo gdyby doszło do tego spotkania to nie wiadomo jaki byłby finał.
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-16 12:54:34
budowlańcy
Dobra ekipa to prawdziwy skarb. Ja również moich bardzo chwalę. Czasem zdarza mi się wyjechać i 2 tygodnie mnie nie ma a robota idzie do przodu. Pozdrawiam i oby wszyscy byli tacy. K
odpowiedz
Data dodania: 2010-11-16 13:22:23
budowlańcy
no ja już miałam brutalna okazję przekonac się, że nie wszyscy :( ale to sobie zostawie na potem. Możecie mi powiedziec jak tu zdjecia do galeri dodać? Bo ni w ząb nie mogę skumać
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik