nie rozumię, bo nie pada...
Dzisiaj ładna pogoda, przynajmniej na mojej wsi. Deszcz popadał w nocy, ale później już ładnie. Ani kropelki przez cały dzień.
i co z tego?! Panowie od dachu na budowie się nie zjawili, na wszelki wypadek telefonu nie odbierają. Mają nas w głębokim poważaniu, bo przecież umowa do 31 grudnia, a że cicho siedziec nie chciałam jak lecieli w hu*** to teraz mi próbują udowodnić, że skończą 31-go....
Dzwoniłam dzisiaj do Pani od okien, zrobi wszystko, żeby ten montaz przełożyć, ale nie wie czy się uda. Więc generalnie sytuacja wygląda tak, że będę szczęśliwą posiadaczką domu z oknami z niewykończonym dachem. Choć Panowie od dachu doskonale wiedzieli, że 1-go wchodzą z oknami. jeżeli tak bedzie to ja zabiję te otwory płytą osb, nie pozwole, żeby mi okna zniszyli. A oni na dach włażą jak chcą, moga nawet redbule śmigać i tam wfruwać.
Nie mam siły się już nawet wkurzać. na ten momewnt czuję się jakbym waliła głową w mur. Wielki ogromny betonowy mur. I jak to mówią, jak się ma miekkie serce to trzeba miec twardą d... jak zaliczkę chcieli to można było odstępstwa od umowy i zadzwonić trzy razy i przyjechać szybciutko, a do roboty to już nie łaska
na szczęscie w umowie zapisane mamy, że za zwłokę należą nam się odsetki. I nie bedę miała żadnych wyrzutów sumienia, od 1 stycznia licznik zacznie tykać, 400 zł dziennie to całkiem niezła kaska. na wszelki wypadek robię dokuemntacje fotograficzną - w każdy pogodny dzień robię zdjęcie z datownikiem pt pogoda jest, ekipy nie ma.
, ewentualnie męski pokój zabawy), nie wymurowaliśmy też tej ścianki działowej w kotłowni oraz powiekszyliśmy odrobinę kotłownie z lewej strony gdzie będzie piec, kosztem garażu, jakieś 20 cm. Przesuneliśmy też komin prawie całkiem pod ścianę. Nie bedziemy mieli gazu tylko piec na węgiel, a on jest większy i musieliśmy tak pokombinować, żeby było wygodnie. Dodatkowo ja zrezygnowałam ze spiżarni zostawiając tę wnęke poprostu niezamurowaną, mam tam zamiar wcisnąć wielką lodówkę.
Znaczy się mogliby to zrobić, ale istnieje niebezpieczeństwo, że w tym miejscu będzie dach ciekł.
Zdecydowaliśmy więc z Łukaszem, że nie robimy tej wnęki, okno wmontujemy w ten duży pokój czyli siłownie :) a korytarz zrobimy na wprost włączając tę wnękę do pokoju z balkonem.




Komentarze