Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

dobra wiadomość

Data dodania: 2011-01-11
wyślij wiadomość

Łukasz był dzisiaj u kierownika budowy. Powiedział, ze z naszą koncepcja schodów nie ma problemu i mozemy je robić :D :D :D Kierownik się zgodził, Pan Jatta twierdzi, ze dadzą radę, spotykamy się w niedziele, żeby to omówić. Wszystko wskazuje więc na to, że będę miała swoje wymarzone cudowne schody :D Strasznie sie cieszę, bo już straciłam nadzieję.

 

Druga sprawa - jeszcze nie płaciliśmy kierownikowi. Umówiliśmy się, że jak skończymy dach. Dach już prawie na finiszu. Kierownik jutro wpadnie na budowę. Dobra wiadomość - mamy mu zapłacić 1 000 zł. Reszta, czyli 500 zł na koniec jak zrobimy odbiór domu. Kierownika mamy z polecenia. Właściwie robił nam adaptację i był tak kompetentny, że od razu poprosiliśmy, żeby został kierownikiem. Ale w sumie nie umówiliśmy się na stawke. Spodziewałam się więcej, więc bardzo się cieszę. I to jest druga dobra widaomość.

 

Trzecia dobra wiadomość to taka, że mąż kuzynki Łukasza, który robi wod-kan-co będzie zajmował sie naszą instalacja, za całkiem przyzwoite pieniądze. I może zacząć od zaraz :D

Do tego w lutym jedziemy na narty moje ukochane ;p a juz prawie straciłam nadzieję, że się uda.

i cały czas wydaje mi się, że jeszcze o jakiejś dobrej wiadomości zapomniałam...

 

2Komentarze
Data dodania: 2011-01-11 20:15:57
Kierownik Waszej budowy ma takie same stawki jak nasz i na tych samych etapach mu płacimy. Śmigaj na tych nartach tylko uważajcie na siebie :)))) Super, że macie sprawdzonego wykonawcę na wod-kan-co, bo to ważne, najlepiej, jak " jedna"osoba się tym zajmie od początku do końca :)))) miłego wypoczynku!!!
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2011-01-11 21:06:28
same fajne wiadomości! nasz kierownik był droższy, zażyczył sobie 2,5tys :/
odpowiedz

Czyste sumienie

Data dodania: 2011-01-10
wyślij wiadomość

Dzięki kochani za te wszystkie rady co do naszego fachmana od Dachu.

 

Gadaliśmy wczoraj z Łukaszem na ten temat i być może jesteśmy głupi i nawini, ale postanowiliśmy, że jeżeli gość skończy ten dach w rozsądnym terminie, dostarczy nam wszystkie rachunki i wszystko będzie ok to zapłacimy mu tyle ile trzeba.

 

Być może rzeczywiście w życiu jest tak, że jak ktoś ma miekkie serce to musi mieć twardą dupę. Ale ja wierzę, że to co dobrego zrobimy dla innych kiedyś do nas wróci. Poza tym po co się otaczać negatywną energią i psuć sobie atmosferę, życie jest chyba za krótkie, żeby tak sie przejmować. Tym bardziej, że juz teraz te kilka gasiorów nie jest mi niezbedne do życia. Więc niech tylko skończy i nie wyprowadza nas więcej z równowagi. Weźmie tą kasę i poprostu nie chce mieć z nim już nic więcej wspólnego.

 

Wierzę, że kiedyś to do mnie wróci. A jak nie to przynajmniej nie będę miała wyrzutów sumienia.  A co. Taki miesiąc dobroci dla ludzi :D

 

Poza tym za niedługo zaczynamy robić wodę i kanalizację :D

5Komentarze
Data dodania: 2011-01-10 15:57:51
Rozsądnie przemyślane! Ale ja to bym parę słów na odchodne im powiedziała,:)
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-10 17:16:52
Popieram w 100% Agę, zapłać i na odchodne ulżyj sobie:))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-10 17:37:27
Myślę, że tak będzie lepiej dla Was. Będziecie spokojniejsi jak zapłacicie. Ja też tak zrobiłam w przypadku Elektryka, chociaż tak naprawdę mogłam potrącić chyba ze 2000 zł kary umownej ;). Ale stwierdziłam, że mój spokój duchowy jest cenniejszy niż te pieniądze. Pozdrawiam!
odpowiedz
aniar
Data dodania: 2011-01-25 19:48:42
A można wiedzieć z czego budowaliście swojego Alabasterka ? Czy to Potherm 25 plus ?
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-26 10:44:17
z pustaka ceramicznego firmy wienerberger porotherm 25
odpowiedz

2011 - najbardziej pracowity w moim życiu

Data dodania: 2011-01-08
wyślij wiadomość

Przede mną ciężki rok. Bardzo wymagający. Chyba jeszcze takiego roku w  moim życiu nie było. Najgorsze będzie pierwsze 8 miesięcy. potem już spoko.

13 sierpnia 2011 roku bierzemy z Łukaszem ślub. Do tego czasu chciałabym

- wykończyć dom do etapu, w którym mam gotową łazienkę, kuchnię i 1 pokój. Tak, żebyśmy po ślubie mogli się wprowadzić

- zorganizować ślub i wesele

- zaliczyć 3 i 4 semestr studiów magisterskich

- napisac pracę magisterską i się obronić w czewrcu / lipcu

- a przy okazji chodzić do pracy i wykonywać plany

- schudnąć 15 kilo :) wiadomo, biały pogrubia

Ale tak se myślę, że co, że ja nie dam rady?!

No to wczoraj zapisałam się na siłownię. W dniach wolnych bazgrolę pracę. a do tego od poniedziałku poszukuję:

- elektryka

- hydraulika

- co

Ufff. Niech juz będzie wrzesień :D

13Komentarze
romka  
Data dodania: 2011-01-08 09:44:30
no oczywiście, że dasz radę!!! jak zaczynałam czytać Twój wpis to liczyłam na ambitną listę, ale ta trzeba przyznać jest mega :))) powodzenia z tymi fachowcami! niech się trafiają sami najlepsi
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 09:48:31
My mielismy podobna umowe z pania architekt. Opoznienie wynosilo ok. 29dni! Zgodnie z jej umowa za dzien zwloki 0,5% co od kwoty 3000 daje nam 15zl/dzien. Umowa byla jej wymyslem i kazde zdanie tam napisane bylo jej autorstwa. Na umowe przystalismy wiec przy rozliczeniu wyszla kwota ok. 430zl mniej. Po targowaniu zakonczylismy na kwocie - 250zl co dla mnie i pani architekt bylo do przyjecia. Targujcie sie z gosciem i jesli bedzie czlowiek ok. to cos dobrowolnie zejdzie z ceny (wiadomo tez ma rodzine i wyjazd na swieta byl wazny) a jesli okaze sie chamem i nie bedzie chcial "rozmawiac" to nie placic i spuscic psa!!! :)
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 09:49:26
upsss.
Komentarz jest do wpisu poprzedniego.... sie zakrecilem :)
odpowiedz
dzina1963
Data dodania: 2011-01-08 10:20:33
Dasz radę, przecież to same najprzyjemniejsze zajęcia, nawet odchudzanie przy takim natłoku zajęć pójdzie szybko! trzymam kciuki:)
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2011-01-08 10:38:25
sporo tego, ale fajne te plany z schudnięciem, myslę, że przed ślubem to każda panna młoda chudnie. Stres robi swoje - chcesz aby wszystko było idealnie itd. Dasz radę, mówię to z doświadczenia.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 10:44:24
ja wierzę, że dasz radę:))napewno:))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 12:48:08
w-lobeliach-2
wiesz ja z tymi świętami to rozumię. Serio. Tylko facet mi gada w piątek, żebyśmy mu zapłacili 2 000 zł. I Zostanie jeszcze 1 000 zł, ale to już są tylko 2 dni roboty. A w przyszłym tygodniu ( czyli tym przed świętami) ma być odwilż, więc on przyjdzie poniedziałek, wtorek i najpóźniej w środę skończy. To po co mi takie kity ciśnie, jak doskonale wiedział, że wyjeżdża i go nie będzie! To mnie wkurza. Jak by powiedział jasno jak sprawa stoi to pewnie bym machnęła ręką i stwierdział ok. A tak się czuję jak debilka.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 12:53:34
ze schudnięciem to spoko - przeszłam na dietę Żryj Mniej. Więc generalnie powinnam dać radę. najbardziej mnie martwi mój nieszczęsny mgr... i przygotowania do ślubu. Ja jestem bardzo zadaniowa i to pomaga, ale niestety trochę mało kobieca w kwestiach ślubnych. Nie mam czasu ani ochoty wybierać sukienki, dekoracji, zaproszeń. To wszystko jest takie "dystyngowane" i wszyscy oczekują łał. A dla mnie to są pierdoły. No bo powiedzcie same - jakie znaczenie dla naszego wspólnego pożycia będzie miała ta kieca z falbankami, albo makijarzystaka, albo inne dziwne?! A juz piękna kuchnia czy ładny salon będą miały OGROMNE znaczenie dla nszej rodziny. I to dom jest priorytetem, a z całą resztą to mówiąc szczerze czuję taka presję, że muszę wszystkich zadowolić. Że też mi się zachciało wszystkiego na raz :D
odpowiedz
draumar  
Data dodania: 2011-01-08 13:04:50
Dasz rade tylko musisz w to wierzyć! Trzymam kciuki! A co do odchudzania uważam,że dasz rade, stres przed zaliczeniami a następnie przygotowania do ślubu. Mam dwie dobre diety "Dr. Dukana" - proteinowa , oraz SOUTH BEACH. Obie stosowałam :D Przygotowania do ślubu jeszcze przede mną bo mamy 4.08.2012 wiec troszkę czasu zostało:)
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-08 14:46:38
Długa lista!!! Więc wszystkiego dobrego.:)))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-09 00:19:20
Fajna data ślubu 13:))Ale ja nie wierze w przesądy i zobaczysz ,że będzie to data bardzo szczęśliwa. Oj ja już dawno po ślubie ale to się pamięta do końca życia. Przeżyjesz to całe zamieszanie i tę magisterkę i budowę domu bo tego chcesz. Powodzenia:))
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-10 15:39:13
draumar nie lubię diet, które w jakiś sposób mnie ograniczają. jak nie mogę czegoś zjeść, to właśnie na to mam największą ochotę :) Poza tym staram sie zdrowo odżywiać, a uważam, że wyeliminowanie jakiegos składnika z diety ( pod warunkiem, że nie jest to cukier, sól lub alkohol) koniec końców nie jest korzystne dla zdrowia. Muszę poprostu zmienić nawyki żywieniowe i tyle. poza tym wróciłam do cwiczeń :) gabrysia - ja tez nie jestem przesądna. Date ślubu wybraliśmy tak: no to jak już jesteśmy zaręczeni to potrzebna data. najlepiej sierpień, nie? Patrzymy w kalendarz, a tu 13-go w sobotę. Ja mówie - może 13-go. Łukasz na to: no 13-to moja szczęśliwa liczba. 13-go przychodziły paczki z niemiec i dostaliśmy list po odbiór malucha :DDD no i tym pięknym sposobem 13-go bierzemy ślub :D
odpowiedz
galatea  
Data dodania: 2011-01-10 16:06:19
dasz radę, jak ci sie siłownia znudzi to idź na basen - ja tam trochę tracę -zapisałam sie na naukę doskonalenia pływania w grupie - bo pływałam tylko żabką rekreacyjną - a teraz zasuwam, żabką krytą, kraulem i uczę się delfinem, celulitu - brak, biust - up! i piękne jędrne ciałko - to skutki uboczne, no i parę kilo mniej, ale sylwetka jest naprawdę ekstra, ale ja się nieźle w to wkręciłam, raz w tyg mam lekcję i 2 razy idę sama popływać, basem mam pod nosem więc żaden problem, a mgr jak zepniesz tyłek i nie będziesz tu wchodzić napiszesz w dwa tyg., trzymam kciuki. A te ślubne pierdoły wybierz i już, ja też się nie przejmowaałm, a była cudowna atmosfera i jakoś tak wyjątkowo !!!
odpowiedz

Niespodzianka

Data dodania: 2011-01-07
wyślij wiadomość

Dzisiejszego cudownego poranaka na budowie pojawiła się Pan od dachu.

Ponieważ jeszcze nie skończył, a relacja z nim podnosi mi ciśnienie i nie potrafię być obiektywna to jeszcze nie będę opisywac całej przygody z tym panem. Być może zrobię to kiedyś - ku przestrodze.

 

Na ten moment mam taki dylemat, można powiedzieć morlalny.

Zawarliśmy z tym Panem umowę. Pracę miał zacząć 1 września i skończyć najpóźniej 31 grudnia. Dzisiaj jest 7 stycznia dach nie jest skończony. Wykonawaca miał możliwość wywiązać się z umowy, bo jak sam mówił potrzebował 3 dni ładnej pogody, zeby skończyć. I taka pogoda była w tym tygodniu przed wigilią. Ale Pan - pomimo tego, że w rozmowie telefonicznej w piątek 17 grudnia  zapewniał mnie, że właśnie w tym tygodniu przed wigilią skończą, bo ma być odwilż - nie pojwaił się w pracy, bo jak twierdziła wyjechał na święta za granicę. O czym raczył mnie poinformować dopiero po moim mailu! od tej pory, czyli od 21 grudnia się z nami nie kontaktował. Nie pisał, nie dzwonił, nie informował, nie próbował się tłumaczyć, jakoś z nami dogadać. NIc.

Dzisiaj pojawił się jakby nigdy nic i zaczął pracować.

 

Mój dylemat moralny:

Pozostało nam do zapłaty temu Panu 1 000 zł. Czy ja powinnam mu zapłacić?!

Zgodnie z umową mam prawo naliczać mu 0,2% wartości umowy za każdy dzień zwłoki w jej wykonaniu. Tych dni - odejmując dni wolne od pracy jest łącznie z dzisiejszym 4, co już dawno przekroczyło 1000 zł.

Ja nie chcę być wredną piz** i naciągać lub oszukiwać ludzi. Ale ten gość napsuł nam mnustwo krwi, wielokrotnie nas okłamał, nie dotrzymał praktycznie żadnej obietnicy, jest wredny, złośliwy i nie robi nic, żeby się z nami dogadać. Wierzcie mi, że gdyby był inny w ogóle nie miałabym takiego problemu.

My z Łukaszem jesteśmy uczciwymi ludźmi, którzy bardzo ciężko charują na to co mają i nigdy nikogo nie oszukali. I poprostu szlag mnie trafia jak taki koleś robi z nas bandę idiotów, cygani w żywe oczy i traktuje jak ćwierćinteligentów.

 

Poprzednia ekipa była super. Pomimo tego, że praktycznie juz zakończyliśmy współpracę otrzymałam od nich życzenia świąteczne i noworoczne. Cała budowa przeszła bez problemu. Chociaż zaczeli w czerwcu, a mieli zacząć w kwietniu. Ale wiadomo jaka była pogoda, wszystko sie poprzesuwało. Szef dzwonił, wszystko z nami ustalał, tłumaczył. I nie było problemu. Sami pracujemy, wiemy jak jest. Mnustwo rzeczy można z nami załatwić.

Ale jak ja widzę, że druga strona wcale nie próbuje. Że ma w dupie rozmowy, ustalenia i szkoda jej 0,79 zł na rozmowę telefoniczną. A to przecież w jego interesie juz w tej chwili, a nie w naszym, jest sie z nami dogadać! To poprostu sie zastanawiam...

 

Więc kochani jak myślicie - czy ja powinnam wyegzekwować tą umowę co do paragrafu? Czy czekać aż skończy, zapłacić resztę i zapomniec o tym smrodzie?

6Komentarze
Data dodania: 2011-01-07 10:57:18
po skończonej pracy, ja bym się targowała z nim. Na pewno bym coś obcięła za ten przestój ku przestrodze, że jak się coś komuś obiecuje to się słowa dotrzymuje!! Wkurza mnie to, że Ci fachowcy tak traktują klientów! U nas zasada podstawowa nie płacić za całość usługi puki nie zatwierdzona, raz tego nie dotrzymaliśmy to do tej pory jednego elementu na budowie nam brak choć zapłacony dawno temu :(
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-07 11:11:58
Powiem tak . Jakby facet traktował Was jak ludzi a nie olewał i zachowywał się jak Pan,to bym mu po robocie zapłaciła, ale jak on Was tak potraktował to raczej nie zapłaciłabym mu za tę pracę:((( Może w końcu zacznie Inwestorów traktować z szacunkiem:))
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2011-01-07 11:29:58
może i jestem wredna, ale skoro facet tez jest nie w porządku, a w umowie macie zagwarantowane odsetki za każdy dzień zwłoki, to bym mu nie zapłaciła, bo termin skończenia juz dawno minął.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-07 11:43:52
Targuj się i już! Wet za wet! A co!
odpowiedz
galatea  
Data dodania: 2011-01-07 12:03:21
po zakończeniu pracy przyjdź z umową i powiedz że musicie policzyc ile mu sie należy wyciągnij kalkulator i wylicz .... jak by miał ale to pokaż co podpisał, no przecież chyba nie przychodząc na czas zdawał sobie sprawę, dorosły facet jest, poradzi sobie z tym, może się w końcu nauczy, gdyby był grzeczny uprzedził, zadzwonił, wytłumaczył - spoko, wszystko może się zdarzyć, a tak przytrzyj mu nosa.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-07 13:14:04
najgorsze jest to, że go to niczego nie nauczy. On w ogóle nie rozumie, że robi coś źle. Wiem to, bo już mu paru inwestorów nie zapłaciło. Niektórzy nie wytrzymali i go wyrzucili z budowy. I nic! W umowie ma zapisek, że gdyby warunki pogodowe na to nie pozwoliły to może się mu termin przesunąć. Na szczęście robiłam zdjecia w te wszystkie piękne słoneczne dni, w które on nie przychodził do pracy, bo tak guzik bym mu mogła zrobić! Ale i tak najgorsze w tym wszystkim jest to, że w grudniu przeprowadziłam z nim rozmowe na ten temat i go uśiwadomiłam w jakiej jest sytuacji. i liczyłam na to, że już się dogadaliśmy. A za dwa dni, jak tylko dostał kase za kolejny etap, zas to samo! Wiecie co, ja nie rozumie jak można tak prowadzić działalność i jeszcze mieć co robić w dzisiejszych czasach. Jak mu kiedyś zwróciła uwagę, że jak ja nie mogę przyjść do pracy to dzwonie do szefa i go o tym informuje to mi powiedział, że ona sam sobie jest szefam i sam sobie ustala kiedy pracuje, a kiedy nie! Ech szkoda gadać, i to fachowiec z polecenia
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik