majówkowo- świąteczne decyzje
Troszkę udało się odpocząć przez ten czas. Poleżeć do góry brzuszkiem. Wczoraj wróciłam z Austrii. majówka na lodowcu udana. Impreza pierwsza klasa, warunki przyzwoite i do tego udało się podszkolić technikę jazdy na krawędziach :)
Jednak ten czas nie został zmarnowany jedynie na totalne lenistwo. Przede wszystkim podjęliśmy decyzję o wyborze pieca. ostatecznie padło na firmę sekom-pleszew model Skam-p Premium 25kW ze sterownikiem puma pid.

Cena pieca 8 000 zł brutto. Czas oczekiwania na realizacje zamówienia 10 dni.
Dzisiaj nastąpi fotografowanie i mierzenie kotlowni. Wszystkie dane wysyłamy producentowi, oni nam robią piecyk i później dostarczają na miejsce budowy. kotłownia jest już obtynkowana, więc jak będzie piec to instalator C.O. będzie mógł sobie dłubać już powoli, a w tym czasie my machniemy tynki w pozostałych pomieszczeniach.
Niestety z powodu zmian w banku zamiast w 3 transzach, kredyt wypłacją nam w 4. To troszkę skomplikuje nam kolejnośc prac, ponieważ musimy udokumentować wydanie tej transzy tak, żeby mniej więcej kosztorys się zgadzał :/ No cóż, będziemy kombinować :) I druga kiepska wiadomość - niestety wszystko wskazuje na to, że nie wyrobimy się do ślubu :(
Budowa i wizja wspólnego życia w naszym kochanym cudownym domku tak mnie pochłonęła, że ślub i wszystkie emocje z tym związane stały się mało istotne i zeszły na dalszy plan. No bo powiedzcie sami kochani jakie znaczenie ma kolor serwetek czy odcień zaproszeń jak człowiek musi zdecydować gdzie będzie całe życie gotował, albo jak ma wyglądać jego dach...
Komentarze