Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć doc zego wracać upchać miłość tam w każdy kąt.

wpisy na blogu

Niespodzianka

Data dodania: 2011-01-07
wyślij wiadomość

Dzisiejszego cudownego poranaka na budowie pojawiła się Pan od dachu.

Ponieważ jeszcze nie skończył, a relacja z nim podnosi mi ciśnienie i nie potrafię być obiektywna to jeszcze nie będę opisywac całej przygody z tym panem. Być może zrobię to kiedyś - ku przestrodze.

 

Na ten moment mam taki dylemat, można powiedzieć morlalny.

Zawarliśmy z tym Panem umowę. Pracę miał zacząć 1 września i skończyć najpóźniej 31 grudnia. Dzisiaj jest 7 stycznia dach nie jest skończony. Wykonawaca miał możliwość wywiązać się z umowy, bo jak sam mówił potrzebował 3 dni ładnej pogody, zeby skończyć. I taka pogoda była w tym tygodniu przed wigilią. Ale Pan - pomimo tego, że w rozmowie telefonicznej w piątek 17 grudnia  zapewniał mnie, że właśnie w tym tygodniu przed wigilią skończą, bo ma być odwilż - nie pojwaił się w pracy, bo jak twierdziła wyjechał na święta za granicę. O czym raczył mnie poinformować dopiero po moim mailu! od tej pory, czyli od 21 grudnia się z nami nie kontaktował. Nie pisał, nie dzwonił, nie informował, nie próbował się tłumaczyć, jakoś z nami dogadać. NIc.

Dzisiaj pojawił się jakby nigdy nic i zaczął pracować.

 

Mój dylemat moralny:

Pozostało nam do zapłaty temu Panu 1 000 zł. Czy ja powinnam mu zapłacić?!

Zgodnie z umową mam prawo naliczać mu 0,2% wartości umowy za każdy dzień zwłoki w jej wykonaniu. Tych dni - odejmując dni wolne od pracy jest łącznie z dzisiejszym 4, co już dawno przekroczyło 1000 zł.

Ja nie chcę być wredną piz** i naciągać lub oszukiwać ludzi. Ale ten gość napsuł nam mnustwo krwi, wielokrotnie nas okłamał, nie dotrzymał praktycznie żadnej obietnicy, jest wredny, złośliwy i nie robi nic, żeby się z nami dogadać. Wierzcie mi, że gdyby był inny w ogóle nie miałabym takiego problemu.

My z Łukaszem jesteśmy uczciwymi ludźmi, którzy bardzo ciężko charują na to co mają i nigdy nikogo nie oszukali. I poprostu szlag mnie trafia jak taki koleś robi z nas bandę idiotów, cygani w żywe oczy i traktuje jak ćwierćinteligentów.

 

Poprzednia ekipa była super. Pomimo tego, że praktycznie juz zakończyliśmy współpracę otrzymałam od nich życzenia świąteczne i noworoczne. Cała budowa przeszła bez problemu. Chociaż zaczeli w czerwcu, a mieli zacząć w kwietniu. Ale wiadomo jaka była pogoda, wszystko sie poprzesuwało. Szef dzwonił, wszystko z nami ustalał, tłumaczył. I nie było problemu. Sami pracujemy, wiemy jak jest. Mnustwo rzeczy można z nami załatwić.

Ale jak ja widzę, że druga strona wcale nie próbuje. Że ma w dupie rozmowy, ustalenia i szkoda jej 0,79 zł na rozmowę telefoniczną. A to przecież w jego interesie juz w tej chwili, a nie w naszym, jest sie z nami dogadać! To poprostu sie zastanawiam...

 

Więc kochani jak myślicie - czy ja powinnam wyegzekwować tą umowę co do paragrafu? Czy czekać aż skończy, zapłacić resztę i zapomniec o tym smrodzie?

6Komentarze
Data dodania: 2011-01-07 10:57:18
po skończonej pracy, ja bym się targowała z nim. Na pewno bym coś obcięła za ten przestój ku przestrodze, że jak się coś komuś obiecuje to się słowa dotrzymuje!! Wkurza mnie to, że Ci fachowcy tak traktują klientów! U nas zasada podstawowa nie płacić za całość usługi puki nie zatwierdzona, raz tego nie dotrzymaliśmy to do tej pory jednego elementu na budowie nam brak choć zapłacony dawno temu :(
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-07 11:11:58
Powiem tak . Jakby facet traktował Was jak ludzi a nie olewał i zachowywał się jak Pan,to bym mu po robocie zapłaciła, ale jak on Was tak potraktował to raczej nie zapłaciłabym mu za tę pracę:((( Może w końcu zacznie Inwestorów traktować z szacunkiem:))
odpowiedz
virion  
Data dodania: 2011-01-07 11:29:58
może i jestem wredna, ale skoro facet tez jest nie w porządku, a w umowie macie zagwarantowane odsetki za każdy dzień zwłoki, to bym mu nie zapłaciła, bo termin skończenia juz dawno minął.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-07 11:43:52
Targuj się i już! Wet za wet! A co!
odpowiedz
galatea  
Data dodania: 2011-01-07 12:03:21
po zakończeniu pracy przyjdź z umową i powiedz że musicie policzyc ile mu sie należy wyciągnij kalkulator i wylicz .... jak by miał ale to pokaż co podpisał, no przecież chyba nie przychodząc na czas zdawał sobie sprawę, dorosły facet jest, poradzi sobie z tym, może się w końcu nauczy, gdyby był grzeczny uprzedził, zadzwonił, wytłumaczył - spoko, wszystko może się zdarzyć, a tak przytrzyj mu nosa.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-07 13:14:04
najgorsze jest to, że go to niczego nie nauczy. On w ogóle nie rozumie, że robi coś źle. Wiem to, bo już mu paru inwestorów nie zapłaciło. Niektórzy nie wytrzymali i go wyrzucili z budowy. I nic! W umowie ma zapisek, że gdyby warunki pogodowe na to nie pozwoliły to może się mu termin przesunąć. Na szczęście robiłam zdjecia w te wszystkie piękne słoneczne dni, w które on nie przychodził do pracy, bo tak guzik bym mu mogła zrobić! Ale i tak najgorsze w tym wszystkim jest to, że w grudniu przeprowadziłam z nim rozmowe na ten temat i go uśiwadomiłam w jakiej jest sytuacji. i liczyłam na to, że już się dogadaliśmy. A za dwa dni, jak tylko dostał kase za kolejny etap, zas to samo! Wiecie co, ja nie rozumie jak można tak prowadzić działalność i jeszcze mieć co robić w dzisiejszych czasach. Jak mu kiedyś zwróciła uwagę, że jak ja nie mogę przyjść do pracy to dzwonie do szefa i go o tym informuje to mi powiedział, że ona sam sobie jest szefam i sam sobie ustala kiedy pracuje, a kiedy nie! Ech szkoda gadać, i to fachowiec z polecenia
odpowiedz

Świąteczny spacer

Data dodania: 2010-12-27
wyślij wiadomość

Świąteczne wylegiwanienie na kanapie i wcinanie ciasteczek wyszło mi bokiem. Dosłownie - jednym bokiem i drugim bokiem, troszkę brzuszkiem i udami. generalnie porażka. Od stycznia silownia i zdrowy tryb życia, bo się wykończę :)

Wczoraj wybraliśmy się z Łukaszem na świąteczny spacer. Zawsze wtedy mamy ciekawe pomysły. Wczoraj padło na kominek.

Ja byłam za kominkiem zwykłym. Mój Łukasz upierał się za takim z płaszczem wodnym.  W końcu mnie przekonał. I jak już przywykłam do tej myśli, oswoiłam się z tą koncepcją i z wydatkami to ten mnie informuje, że on sie jednak zastanowił i kominek będzie zwykły.

Normalnie nie nadążysz za chopem, no way....

Generalnie to kominek będzie spełniał funkcję ozdobną. Ja i owszem jestem romantyczna, ale coś czuję wewnetrzne, że górę nad moim romantyzmem weźmie moje lenistwo i wielka przeogromna niechęć do sprzątania. A z takim kominkiem to wiadomo. Trzeba go czyścić, wyrzucać te resztki, kurzy sie od tego, brudzi, czyścić trzeba, wycierac podłogi, rąbać drzewo.... Wspominałam już o lenistwie? Więc podejrzewam, że kominek bedzie rozpalany w trakcie wizyt gości ( dla szpanu i wprowadzenia atmosfery), w święta no i może w jakieś rocznice czy inne walentynki jak się Łukasz będzie chciał podlizać. Podsumowując - dla tych kilku lub kilkunastu chwil w roku nie chciałam wywalać kilku tysięcy na jakiś płaszcz wodny.

Natomiast mój mężczyzna miał cudowną wizję płaszcza wodnego i kominka, który będzie nam zagrzewał wodę jak nie bedziemy palić w centralnym. generalnie wizja ta zawierała obraz mojego mężczyzny, który z jednym drewienkiem i kupą śmieci z dnia poprzedniego rozpala szybciutko w kominku, żeby zagrzać żonce czy też gromadce dzidziusiów wodę do kąpieli.

Znamy sie z Łukaszem 10 lat, a jesteśmy razem od 8. Trochę mu czasu zajęło, ale w końcu zaczął sie zastanawiać nad tą swoją wizją i moim podejściem do życia i zaczął nabierać wątpliwości co do tego płaszcza wodnego.

Dodatkowo ja go na tym spacerze utwierdziłam w rozważaniach i uświadomiłam, że jak mi bedzie robił z salonu kotłownie i cały ten syf co drugi dzień wywalał na moje śliczniutkie błyszczące panele to się to może bardzo źle skończyć dla naszego przyszłego, szczęśliwego pożycia małżeńskiego. Poza tym za wczasu tę gromadkę dzidziusiów ograniczyłam do sztuk dwóch - i to jest maks co jestem w stanie wydac na ten świat, a przecież dzieci sąsiadów i rodziny kąpać u nas co drugi dzień nie bedziemy.

Tak więc nasz spacer przyniósł jakieś 3 000 zł oszczędności  i kominek będzie zwykły :D

Gdyby te święta trwały dłużej mogła bym jeszcze kilka całkiem niezłych opcji przeforsować :)

6Komentarze
romka  
Data dodania: 2010-12-27 15:22:34
tylko życzyć Wam wielu jeszcze tak owocnych spacerów :)) a swoją drogą masz rację... z tym kominkiem to jak z wypasionym telefonem - po dwóch dniach używasz jedynie zielonej i czerwonej słuchawki :P dla mnie wkładanie bajerów w kominek za wielką kasę (bo chyba żartowałaś z tymi kilkoma tysiącami, wyszłoby pewnie koło 10 jak nie więcej) to przesada ... a co do dzieci, ciekawe czy po pierwszym dalej będziesz planowala drugie czy już etam :DDDD
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-27 15:28:12
nie wiem dokładnie jak to wychodzi cenowo, ale z tego co kojarzę to tak jakoś - normalny wkład 3000 zł z płaszczem 6 000 zł. W każdym bądź razie dużo :) Mówiąc szczerze to ja w ogóle jestem za jednym dzieckiem, ale mój Łukasz chyba tego nie przełknie. Koniecznie chce by dzieci miały rodzenstwo. mam nadzieje, że te pierwsze mocno da mu w kość :DDD
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-27 15:49:03
My też w pierwszej wersji chcieliśmy kupić kominek z płaszczem wodnym,ale po długim namyśle zakupiliśmy zwykły wkład Jotula ,chociaż nie taki zwykły bo kosztował 4900zł :-(
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-27 15:52:52
Ha, ha, ha... się uśmiałam... Dwie sztuki starczą, gwarantuję ;)
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-29 20:45:35
My obstajemy cały czas przy kominku z płaszczem wodnym i zdania nie zmieniamy, a co do dzieci to jestem za tym ,żeby miało to pierwsze rodzeństwo, jak to mówią (jedno dziecko to nie dziecko). Ja mam 3 i wcale nie narzekam:)))
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2011-01-07 13:03:37
my mamy kominek z płaszczem wodnym i jestesmy bardzo zadowoleni z tej decyzji. Po pierwsze jest to alternatywne ogrzewanie domu gazem (nizsze koszty), po drugie mamy ogrzewanie podłogowe i mam wrażenie jak jest rozpalony kominek, że grzeje od wkładu a nie od podłogi. Kominek to centrum domu, ognisko... Od zarania dziejów tak jest że skupia wokół siebie ludziska. Zanim zaczęliśmy budowę zastanawialiśmy nad ogrzewaniem jakie będzie. O razu wyeliminowaliśmy zwykły wkład i powietrzny (niestety ciepłe powietrze brudzi). Wodny to koszta sporo wieksze ale warte zainwestowania. Znam ludzi, którzy po wybudowaniu domu załują że jednak nie założyli wkładu wodnego. Ale to wy podejmujecie decyzję o swoim domu
odpowiedz

Stan surowy zmaknięty i zabity dechami :)

Data dodania: 2010-12-21
wyślij wiadomość

powoli kończymy pracę.Pan od dachu ma do położenia jeszcze kilka gąsiorów, ale nie chcieliśmy, żeby robił to przy tych mrozach. Wolę mieć to zrobione nie w terminie, ale solidnie. Tym bardziej, że juz nic nas nie goni.

Mieliśmy w planach jeszcze wstawić drzwi w kotłowni, ale zabrakło czasu, być może zrobimy to jeszcze, ale raczej obstawiam, że zostanie do wiosny.

W planach na najbliższy czas:

- przygotowanie do Urzędu dokuemntów do zwrotu vat. Prawie skonczyłam, więc myślę, że po świętach Łukasz złoży już papiery w Urzędzie

- wybór wykonawcy wod-kan-co oraz elektryka

- wybró pieca. Zastanawiamy się pomiędzy dwoma: HEF Master M Unit lub Sekom Skamp P-Premium

 

Ciekawi mnie tez jeden fakt. jestem po kilku spotkaniach  z wykonawcami - elektrykami i od CO. Ci ludzie poświęcili mi czas, przyjechali na budowę, rozmawiali z nami. każdy z nich obiecał, że wyśle ofertę. Na 5 spotkań otrzymałam jedną i to zdawkową po moim mailu, właściwie w ogóle nie dotyczacą tego o czym rozmawialiśmy.

I tak sie zastanawiam dlaczego? Dlaczego ktos poświęca swój cenny czas, paliwo. Robi kilkanaście kiilometrów, a póxniej nie ciągnie tematu dalej?! Nie rozumie...

5Komentarze
radzia  
Data dodania: 2010-12-21 12:41:01
musisz byc intensywna, bo ini m aja tysiace ofert, i jedna czy druga niezałatwiona nie robi różnicy
odpowiedz
lusilu  
Data dodania: 2010-12-21 13:11:49
hehe dokładnie - intensywność to credo budujących.:))
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-21 13:18:16
super ze plan wykonany :) a co do fachowców cieszę się że ich u nas było nie wiele. Ekipa od tynków- muły, oj muły!! Ekipa od posadzek- zajebiści ludzie :)solidni i przesympatyczni :D Pan Zenek (łazienka) znajomy, jakby mógł to od Nas nie wylazł, ale bardzo go sobie chwalimy :D
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-21 16:22:37
Za plany na najbliższy czas trzymam kciuk.:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-21 22:09:19
Może jeszcze się odezwą ,wiecie jak to jest przed Świętami wszystkie firmy mają młyn!!!!
odpowiedz

Zdjęcia

Data dodania: 2010-12-20
wyślij wiadomość

mojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlanymojabudowa.pl - blog budowlany

5Komentarze
lusilu  
Data dodania: 2010-12-20 19:54:33
Elegancko!:DD
odpowiedz
radzia  
Data dodania: 2010-12-20 19:55:48
fajnie wygląda wasz komin
odpowiedz
edyskas  
Data dodania: 2010-12-20 19:56:18
Bardzo ajligancko:))
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-20 20:29:37
Komin bardzo ładny, też taki planowałam ale jakoś nam to umknęło.
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-21 11:44:51
Komin ze struktonitu doradził nam wykonawca i jesteśmy bardzo zadowoleni. I do tego wyszedł stosunkowo najtaniej.
odpowiedz

Kredyty cd - rodzina na swoim

Data dodania: 2010-12-13
wyślij wiadomość

Widzę, że temat bardzo Was zainteresował.

Nie wspominałam w poprzednim poście o ofercie "rodzina na swoim".

jest to kredyt z dopłatą rządową dla rodzin i osób samotnie wychowujących dziecko na zakup mieszkania lub budowę domu. Przez 8 lat rząd spłaca za nas połowe odsetek od tego kredytu. rodzina na swoim ma jeden plus i wiele minusów.

Nie śledzę sytuacji na bierząco, więc napiszę dlaczego my nie zdecydowaliśmy się na ten kredyt. Przyczyn było kilka, ale najwazniejsze to:

- powierzchnia użytkowa domu nie może być większa niż 140 m2. U nas było to 149 m2. musielibyśmy zbudowac alabastra z garażem na 1 stanowisko lub wybrać inny projekt, co niezbyt nam się podobało

- brak możliwości wziecia kredytu w walucie -tylko i wyłącznie złotówki

- kary umowne za wczesniejszą spłatę - wtedy były takie, że w sumie trzeba byłoby zwrócić wszystkie te osetki, które zostały dopłacone przez rząd

- wysokie marże i brak możliwości negocjacji - w czasie kiedy my się orientowaliśmy na rynku były tylko 2 liczące sie banki, które posiadały rodzinę na swoim. Wiązało się to z tym, że podwyższały marże - skoro i tak klient dostaje zwrot odsetek. przykładowo marża w PKO dla kredytu w złotówkach 1,4%, dla rodziny na swoim 3%. Jak policzylismy raty to przy tej samej kwocie kredytu na 30 lat frank wychodził nas ok. 1 750 zł, a rodzina na swoim 1 500 zł, ale tyko przez 8 lat, a potem prawie 2 300 zł. W perspektywie lat 30 się to nie opłacało. Żeby mieć ratę 2300 we franku, musiałby on kosztować 3,9 zł. ( obecny kurs 3,1 i i tak jest wysoki, bo zł słaby)

- nie można posiadać nieruchomości, albo trzeba się zobowiazac do ich sprzedaży - mamy mieszkanie i mieliśmy plan, żeby je wynajmować. nie chcieliśmy byc zmuszani do sprzedaży.

- trzeba było być małżeństwem - to oczywiscie nie był problem. Ale jakoś branie ślubu cywilnego z powodu kredytu srednio mnie cieszyło. tym bardziej, ze mamy ustaloną datę ślubu na 13 sierpnia 2011 r. I miałam jakies takie wrażenie, że bez sensu brać ślub, robić wesele, kościół, biała sukienka, a według prawa to i tak bylibyśmy małżeństwem już od roku.

Z tego co słyszałam jest kilka zmian w ofercie. przede wszystkim więcej baków proponuje ten rodzaj kredytu,a  co za tym idzie polepszył sie poziom obsługi i marże wróciły do przyzwoitych pozycji. Nie wiem jak z wcześniejszą spłatą, jak już wspominałam nie sledzę tego na bierzaco. Reszta warunków się nie zmieniła.

Przy tej propozycji trzeba przede wszystkim pamiętać o tym, zeby brać pod uwage całą ratę - czyli to co przyjdzie nam płacic po 8 latach, a nie ta z dopłatą.  Spotkałam się z tym, że mamiło się w bankach nas niską ratą i gdzieś tylko małym druczkiem była informacja, że po 8 latach ta rata jest wyższa, a to nie są grosze i trzeba się z tym liczyć. bo 8 lat szybko mija, a bank nie zainteresuje się tym, że nas nie stac na ratę.

No i na koniec oczywiście jeszcze raz - zawsze trzeba czytać wszystko co się podpisuje :)

 

To tyle o kredytach. Na budowie zaś dzisiaj montują mi brame garażową. poza tym zawarłam rozejm z Panem od dachu, skończone są oba kominy i wmontowane okna dachowe, a pomimo mrozu i paskudnej pogody panowie pracują i mają zamiar skończyć dach w tym tygodniu :D

 

Najnowsze wieści budowlane:

brama garażowa ma wgniotke na jednym panelu :( wymienia po nowym roku

 

7Komentarze
Data dodania: 2010-12-13 17:09:54
Miło było poczytac ;) trzymam kciuki,żeby w tym tyg skończyli dach:)
odpowiedz
Data dodania: 2010-12-13 18:31:55
My mamy kredyt RnS i jestem zadowolona ;-) Spełniamy wszystkie kryteria hehe;-) A co do wcześniejszej spłaty, to możemy spłacić wcześniej , ale nie wcześniej niż po 8 latach. A co do rat, to mamy przez 8 lat niecałe 700 zł, po 8 latach niecałe 900zł, kredyt na 25 lat, 160 tyś. oczywiście w złotówkach... Nam odpowiada ;-) Pozdrawiam
odpowiedz
lusilu  
Data dodania: 2010-12-14 17:06:13
Gdybyśmy budowali elfa to byśmy się na to skupili, ale że domek większy - już się nie łapie w RnS :/
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-19 13:03:52
pozwoliłam sobie poczytać twoje wpisy odnośnie kredytów.Uważam że dane posiaasz nieaktualne.Dzisiejsza marża przy RNs to 1,6 a może uda mi sie otrzymać 1,4. ja łapie sie na te wymagania i biore w PLN.nie wiem czy dobrze na tym wyjde..nikt chyba do końca nie wie. ale mam takie pytanie, bo widze ze posiana pan/Pani ogromną wiedze- jak to jest z marżą w umowie-bo z tego co wiem to jak wpiszą ją w umowe to jest nie do mziany-a po wejsciu w strefe euro??jak to będzie?wazne to jest ponieważ marża w pln to srednio 1,6 a w walucie obcej 2,5
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-19 18:04:27
Jeżeli chodzi o rodzinę na swoim to pisałam w poście, że informacje są z czerwca kiedy się interesowałam kredytem i że coś się zmieniło. Tak naprawdę oprocentowanie kredytu przy hipotecznym jest zmienne i to wynika z każdej umowy, a marża banku zależy od jego widzimisię przez cały okres kredytowania. jak wejdziemy do strefy euro to euro nie bedzie waluta obcą... ale ciężko powiedzieć jak wpłynie to na marżę banku,pewnie bedzie zależało od wolnej interpertacji jednostki.
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-20 09:18:41
skoro od widzimisie to znaczy że teraz nas oszukują mówiąc że marża jest stała przez cały okres kredytowania..coraz bardziej boje sie kredytu:-(
odpowiedz
Data dodania: 2011-01-20 14:42:44
Marto myślę, że nie ma co się stresować na wyrost. Jeżeli mówią ci, że marża jest stała to sprawdź to przy podpisywaniu umowy, powinna być to zaznaczone. Zmieniły się stopy procentowe, więc kredyt w zł będzie teraz droższy, a zapowiadają drugą podwyżkę - musisz się z tym liczyć. Pamiętaj, że rata nie powinna być wyśróbowana na maksa, bo wtedy kżda podwyżka da Wam w kość. Pamiętaj, żeby bardzo dokładnie przeczytać całą umowę. A jak czegoś nie rozumiesz to pytaj - od tego jest doradca, żeby ci wytłumaczyć!
odpowiedz
monika-i-lukasz
ranga - mojabudowa.pl mistrz
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 171491
Komentarzy: 993
Obserwują: 95
On-line: 9
Wpisów: 163 Galeria zdjęć: 29
Projekt ALABASTER
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - slask
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień
2011 sierpień
2011 lipiec
2011 czerwiec
2011 maj
2011 kwiecień
2011 marzec
2011 luty
2011 styczeń
2010 grudzień
2010 listopad

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67144
Liczba wpisów: 222811
Liczba komentarzy: 903598
Liczba zdjęć: 681149
Liczba osób online: 522
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
200 zł rabatu + dostawa gratis.
mojabudowakupon rabatowy